Autor:
Rafał
w dniu
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Podobno w Poznaniu działa system odbioru odpadów i dlatego nie wolno palić. Podobno bo nie wiem jak się pozbyć liści z działki w innym sposób niż kontener na śmieci komunalne. Jechać z nimi na gratowisko albo na wysypisko do Moraska? Nie chcę brać worków do samochodu. Nie chcę również mieć kompostownika, bo póki co nie zużyję wyprodukowanego kompostu.
A poniżej ciekawy link do ciekawej akcji ZDMu:
http://epoznan.pl/news-news-35977
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Na linkowanej stronie masz odpowiedź na swoje pytania. Nikt Tobie nie przywiezie tych worków do domu. Nawet nr telefonu jest wytłuszczony.
OdpowiedzUsuńMożna w metalowej beczce urządzić grila z liści. Po spaleniu resztek zielonych kiełbaskę (najlepiej przeterminowaną) wyrzucić i po sprawie. A poważniej to zakaz ten wskazuje, że nasi radni nie mają ważniejszych problemów do rozwiązywania więc je wymyślają. Przez 2000 lat naszej ery można było palić liście a od zeszłego roku, nie.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy z 09:11.
OdpowiedzUsuń"Do naszych worków mają trafiać wyłącznie liście pochodzące z pasa drogowego" - cytat z linkowanej strony. Zdaje się, że Rafał chce się pozbyć liści z działki, a nie z pasa.
Kilka kompostowników na liście / gałęzie / trawę bardzo by się przydało. Kij z zakazem, przecież nie będę ludziom dymił. Rozrzucać byle gdzie nie będę, a do śmietnika - koszty wywozu rosną .
OdpowiedzUsuń