Plac zabaw - cd

Długo się zbierałam, żeby napisać tego posta. Przedwczoraj o 17.30 wyszłam z posiedzenia Rady Osiedla po zakończeniu dyskusji nad sprawą placu zabaw. Rafał został do końca i mam nadzieję, że zda relację na blogu.
Postanowiłam napisać ten post bez emocji, choć z moim charakterem to trudne.

Po pierwsze przedstawię sprawę. Jak pisałam wcześniej, żeby urządzić plac zabaw potrzebujemy gruntu. Były problemy z namierzeniem miejskich gruntów, jednak się udało. Żeby uniknąć składania wielokrotnego wniosku do UM, po konsultacji z Panią, która rozpatruje wnioski w WGN ustaliliśmy, że będziemy wnioskować o grunt na Migdałowej w pierwszej kolejności, ale jak będą jakieś przeszkody wtedy prosimy o rozpatrzymy kolejnych działek wymienionych we wniosku.

Tak też skonstruowaliśmy uchwałę dotyczącą woli przejęcia zarządzania mieniem komunalnym (uchwała do niczego jeszcze nie zobowiązuje, przekazanie następuje na podstawie zarządzenia prezydenta miasta, ale jest konieczna do wniosku do UM):

- kompleks działek ewidencyjnych o nr 3/25, 3/26, 3/27, 3/28, 3/29, 3/30, 3/31, 3/32, 3/33, 3/34 (ark. mapy 04), skwer ograniczony ul. Migdałową, Kokosową, Pomarańczową, Mandarynkową,
w przypadku zaś niemożności przejęcia zarządzania w/w działkami, jednej z trzech niżej wymienionych działek ewidencyjnych stanowiących własność Miasta Poznania, położonych w woj. Wielkopolskim, miasto Poznań, obręb geodezyjny Naramowice:
- działka ewidencyjna nr 24 (ark. mapy 01) położona u zbiegu ul. Kopcowej i zachodniej części ul. Uroczej,
- działka ewidencyjna nr 53 (ark. mapy 01) położona u zbiegu ul. Kopcowej i wschodniej części ul. Uroczej,
- działka ewidencyjna nr 61 (ark. mapy 01) położona u zbiegu ul. Kopcowej oraz zachodniej części ul. Poręba.

Wysłaliśmy treść uchwały do p. Zimpel jakiś czas temu. I tak, pełni nadziei poszliśmy na posiedzenie rady, gdzie wydawało nam się uchwalenie uchwały i podpisanie wniosku będzie tylko formalnością.

Okazało się jednak, że p. Zimpel dowiedziała się w magistracie, że działki wymienione w pierwszej kolejności (te z numerami od 3) są w postępowaniu zwrotowym, więc nie ma co się łudzić, że wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie. Należy zaliczyć na plus p. Zimpel, że rozpytała, natomiast na minus, że nie poinformowała nas o tym przed posiedzeniem Rady, nie dając nam żadnej możliwości zmiany treści uchwały.
Dowiedzieliśmy się również, ze we wtorek ma być jasne, czy działka nr 24 nie będzie przedmiotem postępowania zwrotowego, bo generalnie jest to działka, którą miasto przekazałoby najchętniej.

Poprosiliśmy jednak, żeby biorąc pod uwagę wymienienie działki 24 w uchwale, podjąć ją i mieć to z głowy, żeby nie przedłużać. Ale żadne nasze tłumaczenia nie docierały do radnych, a już najmniej do p. przewodniczącej. 

P. przewodnicząca zobowiązała się zwołać nadzwyczajne posiedzenie w celu podjęcia uchwały, jeżeli działka 24 okaże się dostępna. 

Ale wiecie co drodzy Umultowianie. Przez całą tę dyskusję miałam wrażenie, że wszyscy woleliby, żeby UM nie dał nam żadnego gruntu. Np w pewnym momencie ktoś powiedział, że podjęcie uchwały to podrzucenie kukułczego jajka kolejnej radzie. 
Generalnie coś, co powinno być naturalnym zadaniem RO jest dla radnych jakimś strasznym obciążeniem.

Przy okazji.
Jednak będę startować do Rady. Mam nadzieję, że znajdą się też inni ludzie chcący wnieść nową jakość do Rady, bo ja mam tylko jeden głos, a w Radzie będzie od 10 do 15 osób. 

Komentarze

  1. Czy kończąca kadencję rada była łaskawa gdzieś opublikować sprawozdanie ze swej działalności? Ponawiam pytanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poprzednie było opublikowane w "Panoramie Umultowa" na koniec kadencji - dostępne także na moim portalu. Cierpliwości, jeszcze ma czas :-). Napiszę do pani przewodniczącej, zapewne podeśle jak będzie gotowe.
    http://www.virtus-poznan.pl/umultowo/podsumowanie-pracy-rady-osiedla-umultowo

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.virtus-poznan.pl/umultowo/podsumowanie-pracy-rady-osiedla-umultowo - cztery lata działalności i jedyny widoczny efekt to parking dla proboszcza.

    OdpowiedzUsuń
  4. A jeszcze dzisiaj zgadałam się z jedną z osób, która organizowała skwer na Rubinowej i okazuje się, że Rada Osiedla nie przyłożyła do sprawy ręki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz