Wspomniane pismo ZDM

Choć tyle czasu minęło od tego pisma, ciągle mnie bulwersuje.

Komentarze

  1. ZDM wymaga wielu pism i petycji oraz innych nacisków aby coś wskórać :) Ale proszę się nie poddawać pisać i pisać więcej oraz naciskać na inne instytucje tylko tak można coś osiągnąć.
    Tak jak z tematem Umultowskiej:
    Postawienie znaku ograniczenia prędkości do 30 lub 40 km/h oraz znaku 3,5 tony to doskonały pomysł i proszę o wsparcie rady osiedla w staraniach o ustawienie takich znaków.
    Co do znaków zakazu wjazdu... to się nie sprawdzi. Wystarczą ograniczenie prędkości do 30 i 3,5 t to znacznie zmniejszy pylenie, kurz i spowolni ruch. A po wykonaniu tej drogi funkcje spowalniania ruchu spełnią także progi zwalniające.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomina się o tym że jest petycja złożona do prezydenta miasta i do wydziału urbanistyki o taką zmianę w planie przestrzennym aby odcinek Umultowskiej od Huby Moraskie do Szweykowskiego był tylko dla pieszych i rowerów. Jest to petycja podpisana przez ponad dwieście osób. I sprawa ta jest jeszcze nie rozstrzygniona. Z tego powodu właśnie jest przebudowywana ul. Dzięgielowa jako ta która można będzie ominąć korki na Naramowickiej, bez korzystania z Umultowskiej. Ruch na Umultowskiej znacznie się zmniejszy po otwarciu Dzięgielowej i prawdopodobnie jeszcze długo Umultowska nie będzie robiona. Popieram postawienie znaków 30 km/h i 3,5 tony.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pismo ZDM jest istotnie zdumiewające, jednak zapewne wynika z przepisów. Jako mieszkańcy Umultowa możemy jednak wnioskować do naszej Rady o wykonanie przynajmniej krótkich odcinków chodników w okolicy skrzyżowań, co rozwiąże obiekcje ZDM-u.
    Co do ulicy Umultowskiej, to trudno zgodzić się z próbą zmiany ulicy na, w pewnym sensie, prywatną drogę dojazdową, bo jak się domyślam mimo petycji o zmianę jej charakteru na ciąg pieszo-spacerowy, nie ma to dotyczyć jej mieszkańców. A jeśli na taki sam pomysł wpadną znacznie liczniejsi mieszkańcy ulicy Naramowickiej? albo Niestachowskiej? Wszyscy mieszkamy w mieście i musimy pogodzić się z konsekwencjami takiego stanu. Ok, postawmy znaki 30 km/h i 3,5 tony. Bez wyjątku.
    Śmieci mieszkańcy doniosą do jakiejś przejezdnej drogi, to samo z wywozem szamba ( wiaderka, beczki ). Straż pożarna też nie dojedzie, energetyka nie naprawi..

    Myślmy nie tylko o sobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo za powyższy komentarz. Sama nie raz pisałam, że mieszkańcy Naramowickiej powinni rozpocząć akcję zrywania asfaltu :)))))
    Też już się zastanawiałam nad tymi "chodniczkami" dla ZDM.
    Z drugiej strony mówi się "think big". Chodnik na całej Naramowickiej, co najmniej z jednej strony, to dla mnie jeden z priorytetów na tę kadencję.

    OdpowiedzUsuń
  5. a moze pan z zdmu przyśle tu swoje dzieci i tak póści je w ten horror na Naramowickiej
    Uczę moje wysiadamy z autobusu na Kresowej, na pasach przechodzimy bo chodzimy lewą stroną, następnie odskakujemy do rowu przed każdym większym idiotą jadącym przepisowe 40(wlaśnie policjant mnie uświadomił,że tu jest 40 od kościola w Naramowicach gdzie stoi znak a potem nie ma utwardzonego skrzyżowania, więc 40 wg niego i przepisów winno być do Radojewa)przepisowe 40 na każdą oś oczywiście, dla niektórych oś plus koło zapasowe.
    Ale wracając do dzieci, przechodzą Zywokostową, a potem trzeba przejsć na drugą stronę gdyż mieszkamy na Naramowickiej pomiędzy Dolną a Miętową!!!
    Nasz rekord to stanie 12 minut, ale kto mi zagwarantuje, że dziecko cierpliwie poczeka i przepuści wszystkie pędzące motocykle, jadące lub gnające samochody, śmieciarki i ostatnio rowery, które jadą jak chcą po trzech czeterech nie za sobą tylko obok siebie,zjeżdzają, zajeżdżają innym rowerzystom drogę(mam wrażenie, że w ostatnim roku kultura rowerzystów jakoś tak podąża w dziwnym kierunku, przepychanki, zajeżdżanie, wyprzedzanie i nagłe zwalnianie-rowerzysta upadł przed moim dzieckiem, które zdązyło odskoczyć, a ten wyprzedzający wrzasnął-po jaką chol.....się ślimaczysz, teraz wiesz co znaczy jak nie ustąpisz miejsca lepszemu).

    Kilka razy dzwoniłam i prosiłam o przejście przy Dolnej i Widłakowej i CAŁKOWITY ZAKAZ WYPRZEDZANIA OD KRESOWEJ DO MIĘTOWEJ, to niewiele a uratuje zycie i zdrowie wielu.
    Może ktoś policzy stłuczki, wypadki przy samym wyjeździe z Dolnej, Skręca mały,wypuszcza śmiecierkę czy szambo, a z tyłu idiota wyprzedza na skrzyżowaniu bo takie kulturalne zachowanie jak zatrzymanie się na ułamek sekundy mogloby narazić na szwank jego męskość.
    W jeden dzień były trzy, w tym jedna poważniejsza bo z policją i pogotowiem, a te przy których kierowcy się dogadali nie są nigdzie policzone, a szkoda bo wyszłoby na to, że nie dość ,że jesteśmy dzielnicą bez chodników, z najgorszymi piaskowymi drogami, z najwiekszymi dziurami na głównej drodze to jeszcze z największą liczbą stłuczek na skrzyżowaniu Dolna Naramowicka, czy największą liczbą stłuczek na najkrótszym odcinku (Dolna-Miętowa)-wyprzedzanie na trzeciego, wypuszczanie z posesji+ wyprzedzajacy niecierpliwy bo właśnie te sekundy są mu potrzebne do zbawienia, pędzące śmieciarki-zwlaszcza te z okolic Miętowej i ostatnia zmora motocykle i nierozważnie rowerzyści.
    I GDZIE TU PROSIĆ DZIECKO IDŹ PRAWIDŁOWO!!!moze lepiej jak pójdzie rowami, trawami, piachem jak najdalej od krawędzi ale prawą stroną

    OdpowiedzUsuń
  6. Umultowska musi być utwardzona i otwarta dla normalnego ruchu, bo Dzięgielowa po zrobieniu będzie wyglądać tak jak Naramowicka w tej chwili.
    Niektórzy próbują uciekać przez Morasko, ale tam droga jest w oplakanym stanie, a wyjazd od przejazdu do os Sobieskiego zajmuje rano nawet godzinę. I gdy tylko otworzą Dzięgielową kierowcy wrócą na nią, w tej chwili ruch jest mniejszy niż przed remontem, bo większosć obawiając się utrudnień jeździ Moraskiem.
    A do tego proszę nie zapominać o kolejnych osiedlach w Biedrusku np NATURA, czy Trust na Naramowickiej- każdy domek garaż na dwa samochody.
    To będą kolejne setki samochodów, a wojsko już tak chętnie pozwoleń na przejazd przez poligon nie wydaje, więc mieszkańcy będą jechać Dzięgielową , więc jak najbardziej powinna zostać otwarta Umultowska (kiedyś na zebraniu jedna z mieszkanek w/w ulicy powiedziała, że ona nie pozwoli, będzie tam leżeć i nikogo nie przepuści,a sama jeździ Naramowicką, bo nie lubi piachu Umultowskiej )to może my też pokazemy silę mieszkańców Naramowickiej i zamkniemy ją dla mieszkańców Umultowskiej???

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz