Gęba

Wielokrotnie próbowałam wyjaśnić meritum mojego stanowiska (posty "Pytania do JM Rektora UAM", "O co mi chodzi", jednak dalej, czy to przez niedostatki intelektualne, czy też przez złą wolę przyprawia mi się gębę prostaczki, co nie rozumie wyższych powinności szkolnictwa wyższego, jego roli w mieście i w państwie.

Tymczasem przecież nie prowadzę wojny z UAM jako szkołą wyższą, nie przeszkadzają mi studenci, nawet jak piją piwo nad stawkiem, czy wsiadają do autobusu przed pętlą :) Bo generalnie mi ludzie nie przeszkadzają, niech sobie chodzą, niech sobie jeżdżą samochodami, niech grają w piłkę, niech tętni puls miasta.

Co więcej, do kampusu na Morasku mam stosunek ambiwalentny, bo z jednej strony, o czym np pisał swego czasu Andreas Billert, jest to realizacja wybitnie antymiejska, przyczyniająca się do procesów wymierania centrum Poznania, a w dodatku sama jest martwa, a ja uwielbiam jak miasto tętni życiem i ta martwota czasem mnie przygnębia.

Z drugiej strony jako fanka nowoczesnej architektury, która sama mieszka w domu obitym naokoło blachą cynkowo-tytanową nie mogę się czasem nie zachwycić tym rozmachem, tymi budynkami i po cichu kibicuję tej rozbudowie.

To z czym walczę to uprawianie prywaty pod szyldem UAM. To wykorzystywanie nieformalnych układów do forsowania rozwiązań korzystnych dla wąskiej elity i przedkładanie przez miasto interesów nie UAM jako uczelni wyższej, tylko, nie zawaham się ponownie tego napisać, "profesorskiej kliki" nad interesy reszty mieszkańców tej okolicy. Walczę z intelektualnym uwiądem władz UAM, którego wyrazem jest zamykanie się, zamiast otwierania. Wydaje się, że niedługo zrobią płot dookoła, żeby czasem plebs się nie przedostał na teren kampusu.

Oczekuję od UAM, że stanie się w końcu instytucją  w której elity z prawdziwego zdarzenia działają na rzecz dobra publicznego, na rzecz lokalnych społeczności, szerząc wiedzę, kulturę, wartości. Co by szkodziło np udostępnić w jakimś zakresie infrastrukturę sportową okolicznej młodzieży?
Podkreślam więc jeszcze raz, że nie walczę z UAM, doceniam jego rolę w kształceniu, badaniach czy wsparciu innowacyjności. Walczę jednak o to, by władze UAM zaczęły działać jak elita, a nie jak mafia.

Komentarze

  1. No nareszcie Panią rozumiem i całkowicie popieram . Świetnie napisane . Cała prawda o UAM.Tak o tej gigantycznej instytucji myśli większość Umultowian. Gadają po cichu , a powinni po prostu krzyczeć.
    Dzięki za tą szczerą prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  2. popieram!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie na temat, ale zainteresowanych informuję, że
    spotkanie w/s zmian studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Poznania Morasko - Umultowo - Radojewo część A odbędzie się w czwartek, 9 czerwca br., o godz. 17.00, w Szkole Podstawowej Nr 15 na os. Sobieskiego 105 w Poznaniu. Tematem spotkania będzie omówienie koncepcji zmiany studium oraz zebranie opinii mieszkańców dotyczących wymienionego wyżej obszaru. Szczegóły na mojej stronie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Umultowianką. Niestety, problemem są pewni że tak powiem nieformalni "nadrektorzy" mający swoje małe interesy na Umultowie i w sposób ustawiczny je realizujący. A wg moich obserwacji przodują wśród nich fizycy. Proszę spojrzeć na kampus: tylko pod Wydziałem Fizyki mamy wydzielony parking tylko dla pracowników, tylko ten budynek jest opłotowany od strony lasu (po co?), mimo że budynek stoi na starym przebiegu ul. Huby Moraskie to wspaniali fizycy nie dopuścili do połączenia tej ulicy z wyasfaltowaną drogą biegnącą wzdłuż budynku i samochody z Hub Moraskich przebijają się teraz przez spacerowiczów na mostku między stawkami.
    W sumie teraz sobie uświadomiłem że podobnie zachowują się geografowie, ale ten wydział jest akurat na tyle mały i wciśnięty w inną zabudowę, że opłotowanie jest jeszcze zrozumiałe, z tym że tu mam głównie pretensję o zablokowanie ul. Maków Polnych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mamy żadnych korzyści z tego że uam znajduje się u nas może tylko takie że w 98 i 87 stoimy bo studenci są najważniejsi

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz