Plac zabaw - cd - co robimy aktualnie

Jako, że jestem zmęczona "kopaniem się z koniem", a obserwacja wydarzeń skłania do wniosku, że sami sobie tę władzę wybraliśmy, i wielu jest takich, którym się ta beznadziejna polityka podoba, przejdę do rzeczy bardziej pozytywnych.
Może już pisałam, że WGN poprosił o projekt placu zabaw. Poprosiłam zaprzyjaźnione biuro architektoniczne Front Architects, tu zwłaszcza ukłony dla p. Marcina Saksona, o zrobienie takiego projektu.
Już jakiś miesiąc temu projekt dotarł do WGN, ale wciąż nie ma odpowiedzi. P. Bujak z Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych przekazał mi też, że dopóki w nowym budżecie nie zarezerwujemy środków na ten plac zabaw, to Wydział nie da zielonego światła do WGN. Tego nie rozumiem.
Mam pomysł, aby na Dniach Umultowa zebrać jakieś podpisy za tą sprawą, a może też jakieś deklaracje sponsorskie.
A tu projekt, pewnie jeszcze będzie ewoluował, ale takie są ogólne założenia.

Komentarze

  1. Ładny , ale się rozmarzyłem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Elegancko. A możesz opisać poszczególne obszary co na nich będzie. Piaskownice to chyba rozpoznaje a reszta sprzętu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest napisane w ramce, ale rzeczywiście wielkość rysunku utrudnia odczyt. Czyli zaczynając od piaskownicy (dwa okręgi) i zgodnie z ruchem wskazówek zegara, huśtawka dwuosobowa (deska plus tzw "pampers"), zestaw drabinek dla dzieci 7-12 lat, zestaw drabinek ze zjeżdżalnią dla dzieci 3-6 lat i bujak. Przy południowym wejściu stojak na rowery. Alejki odseparowują obszary i służą do jeżdżenia małymi rowerkami i wózkami dla lalek (bo nie ma też takiego miejsca w okolicy). Na razie nie zawężałam pojęcia zestaw, żeby nie ograniczać się do jakiegoś jednego producenta.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, pięknie, dla mnie co prawda za daleko, ale miło popatrzeć.
    Ostatnio byłam z dziećmi na placach zabaw w Suchym Lesie i na Piątkowie i naszła mnie taka refleksja - dlaczego tam place zabaw są zadbane, sprzęt i ławeczki są niezniszczone, wszystko działa i wygląda pięknie a nasz jedyny plac zabaw na Rubinowej nie może przetrwać miesiąca, żeby coś nie zostało uszkodzone? Popsute jest wszystko ławeczka, huśtawki, piaskownica, bujaczek, drabinka. Czyżby w tej okolicy mieszkali wyjątkowo zdegenerowani osobnicy, których nie ma ani w Suchym Lesie ani na Piątkowie? Frapujące i zatrważające...

    OdpowiedzUsuń
  5. [...] Czyżby w tej okolicy mieszkali wyjątkowo zdegenerowani osobnicy, których nie ma ani w Suchym Lesie ani na Piątkowie? [...]

    Być może rejon ten okupują postkomunistyczne mutanty roszczeniowe? Mnie się należy, państwo da, a ja to mam w d...

    OdpowiedzUsuń
  6. O co Panu / Pani chodzi? Jaka roszczeniowość? Nie domagam się dodatkowych urządzeń. Zastanawiam się, dlaczego na Rubinowej wszystko jest niszczone, a gdzie indziej place zabaw przez lata wyglądają dobrze.
    Nie wiem, co "państwo da", bo sami mieszkańcy okoliczni włożyli i wkładają w ten plac dużo pracy, więc powyższy komentarz uważam za całkowicie chybiony.
    Wkurzają mnie takie agresywne komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  7. ZOO przy Maków Polnych. Czy dostrzegliście Państwo, że na rogu Naramowickiej i Maków Polnych zadomowiła się zwierzyna? Każdego wieczoru zaopatrzona w napoje ze sklepu na przeciwko zalega w rowie obszczywając i obsrywając okolice przystanku autobusowego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro mieszkańcy sami zbudowali plac zabaw, to kto go niszczy?

    OdpowiedzUsuń
  9. Projekt sympatyczny, zapewne kolory placu zabaw będę cieszyć oczy każdego mieszkańca. To czy plac jest zadbany wynika głównie z faktu dbania o dane miejsce. Plac zabaw sam się w czystości nie utrzyma, a dewastowanie? Cóż, społeczności lokalne potrafią dbać o swoją przestrzeń w różny sposób Trzymam kciuki za realizację.

    PS. Umultowianko czy mogę prosić o maila, bo straciłam kontakt "zdjęciowy"?

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz