Sesja VI RO

Tak, już 6ta sesja, szybko to leci.
A co na niej?
Uchwała dot. przesunięć w planie finansowym - tym razem na ścieki 30 zł. Mało korzystamy z tej naszej siedziby, a parę złotych jednak kosztuje.
Wnioski grantowe - temat rozgrzał dyskusję. Choć początkowo forowałem próbę budowy ścieżki rowerowej/chodnika w ciągu Naramowickiej, to z uwagi na sugestię kosztów takiej inwestycji uzyskane od pracownika ZDM (3,5 m x długość sam materiał + odwodnienia) próba takiego wniosku grantowego finalnie - w moim odczuciu - niestety skazana byłaby na niepowodzenie. Można pokusić się o etapy lub sfinansowanie za 200 tys. samego projektu i tym zmuszenie ZDM do dalszych prac jednak...
Wniosek grantowy (choć może nie mam takiego doświadczenia) musi wykazać się rzeczywistym, namacalnym efektem. Tu byłby problem. Drugi pomysł to projekt placu zabaw, który tak naprawdę rozpoczął historię tego bloga. Namacalny, realny w wykonaniu (do dzisiaj). No właśnie na przeszkodzie stanęło/stoi/stać będzie? własność miejska, a przejęcie w zarząd. Szczegóły może Magda się pokusi (wywołana :)). Co z tych pomysłów wyjdzie, zobaczymy. Na sumieniu mam współpracę z Moraskiem odnośnie ścieżki ale liczę, że zrozumieją argumenty kosztów.
Dni Umultowa - trzeba temat rozkręcić poza formalną formułą rady. Podstawowe pytanie to gdzie je zrealizować? Łagodna choć "nasza" to trochę za mała na bezkosztowe (dla budżetu ROU) atrakcje jak np. dmuchane place zabaw dla dzieci, kuce, quady itp. Pod znakiem zapytania stało udostępnienie terenu od UAM, ale jest ok i chylę czoło. Dalej praca w zespole. Apel o wsparcie każdym groszem lub wszystkim co niezbędne przy organizacji np. ławki i stoły do siedzenia.
Stanowisko ws. MPZG Umultowo wschód cz. B. - przyznam szczerze, iż w znacznej części dyskusji nie uczestniczyłem, z uwagi na umówione spotkanie z p. Adrianem ws. strony internetowej. Cenna inicjatywa mieszkańca - oby takich więcej, a tym samym serdeczne pozdrowienia. Znowu Magda się udziela stąd może taka cisza na blogu ostatnio. Wracając jednak do MPZG, to na szczęście wśród radnych jest p. Piotr, którego wiedzą w tych sprawach można się posiłkować.
Poczta - pisma skomentuję i przedstawię jak na nie odpiszemy.

Poruszyłem stronę internetową - komisja się zebrała, pomyślała i... Strona udostępniona przez Wydział będzie zawierała głównie dokumenty ROU (protokoły, pisma do wglądu, plan finansowy), galeria osiedla, zapowiedzi kolejnych sesji, wydarzeń itp. bardziej statyczne elementy. Nie spodziewamy się by było duże zainteresowanie stąd mocno formalna, oficjalna, reprezentacyjna. Ktoś czegoś szuka konkretnego dot. ROU/osiedla to tam docelowo znajdzie.
Strona realizowana z pomocą p. Adriana ma się rozwijać w miarę potrzeb (docelowo choćby "artykuły" bloga ale też wszystkich podmiotów związanych z Umultowem chętnych ją tworzyć). Adres o ile pamiętam www.umultowo-poznan.pl elegancki. Trzymam kciuki i wolę nie przeszkadzać przy tworzeniu. Wypełnianiem treścią jak widać po tym post`cie nie będę miał problemu

Komentarze

  1. Paweł N. Strzelecki22 lipca 2011 18:19

    Argument rozpoczęcia inwestycji przez przygotowanie dokumentacji projektowej jako "zmuszacz" jednostki miejskiej do działania też nie bardzo działa - jak zabraknie kasy, to się nawet zaawansowane inwestycje ścina, co dopiero planowane. Sztandarowym przykładem może być z roku na rok przekładany wiadukt na Starołęckiej na który rokrocznie od 2008 r. SĄ ZAPLANOWANE ŚRODKI W BUDŻECIE MIASTA, i co roku inwestycję się przesuwa. Przykłady mniejszej wagi znajdziemy i na Naramakach i na Umultowie.
    Dlatego dużo lepszym pomysłem jest realizacja tego, co osiągalne - placu zabaw, placu reintegracyjnego, stałych instytucji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz