DNI UMULTOWA za nami

Minął weekend z Dniami Umultowa. Obecnym dziękuję bardzo za przybycie i mam nadzieję, że się podobało. Bez SPEKTAKULARNEJ klapy, za to z kilkoma ciekawymi atrakcjami. Najwytrwalsi bawili się do końca. Doświadczenia zdobyte, wnioski na przyszły rok wyciągnięte. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w organizację, bo naprawdę nie było ich wielu.

Poniżej kilka zdjęć.

Piłka nożna - turniej zgromadził 7 drużyn. Rywalizacja była zacięta, a wygrali ALL STARS. Za finałowe widowisko chłopakom należą się brawa.
Tenis - piękny i czysty sport. Udało się również rozegrać turniej. Ponadto większym zainteresowaniem cięszył się ping-pong (podziękowania dla p. Tomasza Szukały) oraz konkurs rzutów do kosza za 2 pkt.
Zwycięzcy otrzymali puchary, pamiątkowe dyplomy i medale, a także ciekawe nagrody.
Operetka zgromadziła wielu mieszkańców naszego osiedla. Warto powtórzyć również za rok i w ten sposób szerzyć wśród młodzieży kulturę.
Plac na Dzięgielowej - skąd ten pomysł? Tym razem bardziej w centrum osiedla, bliżej większego skupiska mieszkańców i ze znacznie większym placem, gdzie można pomieścić więcej atrakcji.
Panorama Umultowa i Virtus :) we własnej osobie, a tak naprawdę osobach p. Olafa oraz p. Ryszarda - pozdrawiam.
Na wspólnym zdjęciu nie było nas zbyt wielu. Może za rok będzie nas SPEKTAKULARNIE więcej.
Straż pożarna reprezentowana przez dwie jednostki. PSP z os. Batorego z pojazdem Bronto oraz OSP z Osiedla Kwiatowego, na zdjęciu w akcji gaszenia wraku pojazdu.
Elektrośmieci zbierała firma p. Kamila Kuleszy Eco-Cars. Za pomoc w organizacji festynu serdeczne podziękowania dla p. Kamila - duży pozytywny i bezinteresowny wkład pracy.
Egzot skromny facet z wielkimi umiejętnościami - super pokaz, naprawdę warto było poczekać.
Najwytrwalsi bawili się do godz. 22.00. Szkoda, że to była niedziela.

Choć przez maruderów się odechciewa to za rok zrobimy to lepiej!

Komentarze

  1. Niestety, nie było mnie tego dnia w Poznaniu, więc nie mogłem naocznie ocenić festynowych atrakcji. Jednak brak w relacji gwoździa programu pt. święcenie trawy na boisku już napawa optymizmem i nadzieją na normalność. Wielkie brawa dla organizatorów. Ze swej strony podpowiem, Panie Rafale, że warto postawić na więcej muzyki na żywo. Proszę nie bać się trudniejszych gatunków dla bardziej wymagających słuchaczy. Płyta operowej primadonny Aleksandry Kurzak jest wyżej w rankingu sprzedaży płyt niż krążek Dody, na koncertach gitarowych (klasycznych) podczas festiwalu Polskiej Akademii Gitary, który skoczył się przed tygodniem były tłumy słuchaczy. Stoliki z parasolami, kawa, lody i dobra muzyka na żywo od popu przez jazz do klasyki... Tak ja sobie wyobrażam festyn, na który chciałbym przyjść.

    OdpowiedzUsuń
  2. A... i jeszcze jedna uwaga na przyszłość. W programie festynu proszę podawać godziny poszczególnych atrakcji, występów, pokazów, itp. Nie każdego wszystko interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. "A... i jeszcze jedna uwaga na przyszłość. W programie festynu proszę podawać godziny poszczególnych atrakcji, występów, pokazów, itp. Nie każdego wszystko interesuje."

    Tak, to cenna uwaga. Nie każdy ma czas czekać kilka godzin na swoją ulubioną część. A i więcej daszków by się przydało, szczególnie w taki upalny dzień.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Godziny pokazów to mój błąd. Ratowałem później sytuację internetem, ale na ulotkach faktycznie nie było.
    Zadaszenia też jako wniosek na przyszłość już zapisane, czy to słońce czy to deszcze powinny być.
    Nie dotrała firma, która miała zapewniać quady, napoje i grilla - awaria przyczepy na drodze, zdarza się. Wniosek - zapewnić konkurencję przynajmniej na napoje. Piwo załatwiać wcześniej i poprawnie liczyć metry od hali sportowej ;) Jest jeszcze kilka wniosków. Wdrożymy za rok. Organizacją takiej imprezy przynajmniej ja zajmowałem się po raz pierwszy więc dostałem szkołę.

    OdpowiedzUsuń
  5. doceniamy i dziękujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielkie uznanie dla Pana Rafała za Jego wielki osobisty wkład w organizację festynu. Jak na pierwszy raz wyszło świetnie. Wielkie uznanie Panie Rafale.

    OdpowiedzUsuń
  7. Panie Rafale, proszę się nie tłumaczyć, zawsze znajdą się tacy, którzy będą krytykować. Powtórzę za moją babcią: "jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził". Przyznaję, szału nie było, ale jestem pełna podziwu, że COŚ się KOMUŚ chce, i to społecznie. Może ci, co krytykują, wniosą za rok swoje pomysły, poświęcą swój wolny czas etc. i wtedy będzie spektakularnie ?
    Aha,jeszcze jedno, może sobota byłaby lepszym dniem na zabawę do 22.00?
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Panie Rafale za rok bawimy się w sobotę albo nie bawimy się wcale...
    byłem w tą niedziele ludzi było mało bo większość do pracy w poniedziałek szła zadymy żadnej też nie było więc nie wiem skąd ten pomysł by w niedziele zrobić imprezę... no nic pozostaje czekać rok na następne "dni umultowa"

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedziela miała być formą pikniku, z małym ukłonem w stronę zabawy tanecznej. Przyszły rok faktycznie - jeden dzień i to sobota. Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak najbardziej Pani Rafale jestem za tym aby następnym razem takie typu zabwy odbywały się w sobątę tak jak w nowej wsi czy w morasku.A tak na margnesie było super czekamy na następny raz.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz