Systemik zarządzania strukturami miejskimi

Umultowianka dotknęła delikatnego tematu wykonywania zadań rady - "orka na ugorze". Przypomniał mi się ten tekst, gdy 3 dzień z rzędu czekałem w kolejce na poczcie (dlaczego obsługuje mnie Karpia? - osobny temat) i odebrałem 3-cią przesyłkę z UM. Nie o przesyłki jednak chodzi tylko o treść tej trzeciej. Po otwarciu tym razem informacja o... temacie, który wydawał się być załatwionym, z jakże ciekawą sentencją:
mniej więcej brzmiało to tak - "pozytywnie opiniujemy, jednak trzeba jeszcze to i to, ale nie u nas, tylko w innej jednostce miejskiej... i najlepiej gdy wykonanie tego będzie sfinansowane przez radę osiedla".
Celowo nie napiszę o jakie jednostki i jaki problem chodzi bo mógłbym zaszkodzić sprawie, ale obie są miejskie i załatwienie tematu po zwróceniu uwagi na takową potrzebę przez radę osiedla powinno być (tu zacytuję nie lubianego przeze mnie klasyka) "oczywistą oczywistością" :) koszty rozwiązania problemu są niewielkie, a udogodnienie znaczne.
Systemik zarządzania działa jednak tak, że w powszechnej opinii jednostek miejskich, rady osiedli po reformie mają pieniądze i wszystko co zaproponują (pokażą, że jest potrzebne mieszkańcom) można próbować realizować ze środków osiedla. Zaangażować dodatkowe pieniążki. Sam fakt bezsensownej wymiany pism (jednostka->RO->jednostka) i ułomności związanej z faktem, że NIE WIDZĄ potrzeb mieszkańców skłania również do zastanowienia: w jaki sposób i na jakie zadania ustala budżet jednostek podległych UM?
Ta "zabawa" denerwuje mnie również w kontekście chodnika w Naramowickiej. Ostatnie śniegi oczywiście pokazały, że nie jest on przecież potrzebny. Łatwiej przecież idzie się ślizgając jezdnią, niż idzie się w zaspach poboczem. Wariacko radykalna opinia? Nie - tylko lekko nerwowo-szydercza.
Panie radny PO obietnic się dotrzymuje!

Komentarze

  1. Polecone listonosz może zostawiać w skrzynce. Wystarczy złożyć dyspozycję na poczcie. Wysłanie paczki taniej wyjdzie tu www.sendit.pl. Płatności oczywiście należy dokonywać przez Internet. Skąd więc kolejki na poczcie? Masochiści się w nich ustawiają.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz