Co tam Panie w polityce...?

Wiosna za oknem. Choć ostatnie deszcze mogły zniechęcać do wychodzenia na dwór i powinny bardziej skłonić do pisania na blogu, to jednak dopadła mnie jakaś chęć odłożenia bytu wirtualnego na bok. Częściej ostatnio w komórce przerzucam pilniejsze rzeczy niż odpalam komputer.

Dzisiaj jednak się odezwę.

1. Czwartek
Autobus - Magda zaczęła temat w komentarzu i dopóki nie zobaczę to... :) optymistycznie poczekajmy na pismo do zaopiniowania. W czwartek byłem na spotkaniu w ZTM. W końcu jest zgoda na puszczenie autobusu 87 przez Dzięgielową do Radojewa (nie do pętli na Umultowie północnym, nie 47, nie 46). Początkowo co drugi kurs ale myślę, że z czasem zmiana ta pokaże, że jest w 100% zasadna i pewnie przejmie część pasażerów 67.
2. Piątek
Korzystając z okazji zwiedziałem stolicę nazych zachodnich sąsiadów. Wrażenie robi ilość rowerów w mieście. Ostatnio ćwiczę wieczorami ale do pracy dojeżdżać to jeszcze się nie dam namówić.
3. A dopiero dzisiaj
A dopiero dzisiaj usiadłem dłużej przed kompem i...
http://wyborcza.pl/1,76842,11533632,Kaczynski_o__Titanicu____cala_prawda_o_katastrofie.html
Mam nadzieję, że Paweł nie potraktuje zamieszczenia linka jako zaczepki bo nie taka moja intencja. Ot ciekawostka i fajnie napisane. 229 komentarzy - nowy rekord Pawła :)

Komentarze

  1. Ad. 3. Napisanie takiego tekstu mieszkając w fyrtlu o największym w Poznaniu zagęszczeniu pisowców i ekspertów od pana Rydzyka na metr kwadratowy wymagało nie tylko talentu, ale i odwagi. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawa bym bił, gdyby pan Paweł napisał coś nie po linii rządowej. Tylko wtedy by wyborcza tego nie wydrukowała, bo pluralizm pluralizmem, ale nasze musi być na wierzchu.

    OdpowiedzUsuń
  3. to przecież lody są przecięte, nie łyżka.
    piękne :))

    OdpowiedzUsuń
  4. ad3. dobre, hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Paweł N. Strzelecki21 kwietnia 2012 12:46

    Bez przesady z tą odwagą - wyniki wyborów wskazują, że w Poznaniu, a zwłaszcza na Umultowie, mamy najmniej zwolenników PiS. Dzięki intensywnemu kontaktowi z nami są to też PiSowcy najrozsądniejsi w całej Polsce, choć wyjątki się oczywiście zdarzają - po obydwu stronach.
    Felieton "cała prawda o katastrofie" wysłałem też do 'Uważam Rze', a nie opublikowali.

    OdpowiedzUsuń
  6. W kwestii autobusów na osiedlu warto by było poprosić ZDM, żeby przystanek przy Wydziale Geografii był dla wysiadających. Tłumy studentów niestety nie rozumieją, że część pasażerów wysiada na pętli Różany Potok i bezmyślnie pchają się do autobusu na przedostatnim przystanku. Co za problem przejść na drugą stronę ulicy na przystanek lub spacerkiem na pętlę, jeśli mają więcej czasu do autobusu?
    Pytanie jeszcze o nocny 248? Jest szansa,że częściej będzie wjeżdżał na Różany Potok?

    OdpowiedzUsuń
  7. w kwestii autobusu i wsiadających już dawno temu pisalam i prosiłam o pomoc. Odzew zerowy i z mpk, miasta i niestety osiedla. Rozumiem, ze większosć rady ma samochody, ale co my mamy zrobić z dziećmi w wózkach, z tornistrami, gdzie niedawno panienka w czerwonym płaszczyku, darla się, ze my wysiadający jesteśmy niewychowani bo kobieta z małymi dziećmi powiedziała głośno, pamiętajcie zawsze wypuszcamy wychodzących, bo oni muszą wyjsć, a ci ludzie min owa pani w płaszczyku są niiewychowani bo nie znają podstawowych zasad dobrego wychowania. Zaznaczę, ze wysiadało mnóstwo ludzi, po pierwsze nie mieli jak bo już przy geografii wsiedli jedni, a na Rózanym pani w płaszczyku jedną nogą i torebką już bylą w autobusie, widząc, że nie mamy jak wyjść. Była to zmęczona studentka po zajęciach na basenie, tyle usłyszeliśmy. A my po pracy, po szkole, też po zajeciach na uczelniach, ale chyba bardziej ludzkich nie mozemy być zmęczeni.W Poznaniu prawo do zmęczenia mają tylko studenci uam morasko( Umultowo baranom się nie podoba, bo zbyt wiejskie?- komentarz zasłyszany Morasko brzmi eurpejsko). Wnioskuję, aby mpk wydało rozporządzenie NAKAZUJĄCE WYSIADANIA MIESZKAŃCOM UMULTOWA JUŻ PRZY TORACH, aby zmęczonym, biednym studencikom już nikt nie przeszkadzał w zajmowaniu miejsc, aby nie musieli słyszeć rozmów czy płaczu umultowskich dzieci. Niestety patrząc na rozwój przypadków w Umultowie - Dzięgielowa do zamknięcia, szkoła na jej miejscu będą korty to i rektor rzuci pomysł AUTOBUS TYLKO DLA STUDENTÓW, prezydencik przyklaśnie, Mpk będzie milczeć bo znów mu coś poobcinają...
    sZKODA, ŻE ZAPOMNIANO O TYCH KTÓRZY PŁACĄ PODATKI, KUPUJĄ BILETY I JE KASUJĄ, MAJĄ SIECIÓWKI, LINIÓWKI. MY UTRZYMUJEMY, A ONI KORZYSTAJĄ . I jest to sytuacja w pełni akceptowana przez władze.......aż żal...nikt nie wierzy gdy opowiadam o życiu w Umultowie. Jak to mówi znajomy z lubuskiego, co ty epoki ci się pomyliły, tak to może było, ale kiedyś, a gdzie dziś w XI wieku. Coś Ci się chyba pomylilo. Niemożliwe. Wysłąlam mu adres blogu Umultowa i kilka artykułów- już teraz nie mówi niemożliwe

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozumiem to, ale co właściwie mielibyśmy zrobić? Może jak kilku spryciarzy wywiezie autobus na Naramowicką to się oduczą? Jakiś happening? Nie wiem po prostu jak zabronić ludziom wejść do autobusu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabronić się nie da, ale można poprosić ZDM o umieszczenie tablicy 'przystanek dla wysiadających'(przy Wydziale Geografii) oraz 'przystanek końcowy' na Pętli 87/98. Na innych pętlach autobusowych nie istnieje taki problem, ponieważ pętla jest przystankiem końcowym, na którym wszyscy opuszczają pojazd a kierowca sprawdza porządek, otwiera okna itp. (tak jest np, na pętli autobusowej 72/87 na Piątkowskiej). Przypuszczam, że jak raz czy drugi brać studencka musiałaby wysiąść ze wszystkimi i odczekać 2-3 min aż autobus będzie pusty, to szybko się nauczy, żeby wsiadać na pętli lub przystanku za pętlą.
      Happening? Może przydałaby się jakaś humorystyczna ulotka na przystankach na Umultowie, tłumacząca studentom, że wsiadanie na 'ostatnim przed pętlą' jest trochę nielogiczne.

      Usuń
    2. Lepszym rozwiązaniem jest ten pomysł z przystankiem końcowym. Nawet nie trzeba go oznaczać tylko wprowadzić w życie. Kierowca zatrzymywałby się na 5 minut przed przystankiem startowym jak na innych pętlach, dla odpoczynku. Ci co mają zwykłe bilety, a nie wszyscy chyba mają sieciówki, prędko by się oduczyli wsiadać na przedostatnim. Resztę wyprosić w razie potrzeby. W ulotki nie wierzę - do kogoś kto tak "na chama" próbuje zająć miejsce siedzące perswazja nie trafi.

      Usuń
  9. Rzeczywiście, problem jest i to ogromny. Od czasu jak przeniesiono przedostatni przystanek z pod Geologii bliżej Geografii, nie służy on już wogóle mieszkańcom, ponieważ znajduje się za daleko od osiedla RP, a tym bardziej od reszty Umultowa. Jego funkcję przejął przystanek końcowy. Z zapakowanego studentami autobusu, mieszkańcy nie mają szans wysiąść, a proszenie o przepuszczenie zwykle kończy się niemiłym komentarzem ze strony żaków. Jestem za ustanowieniem pętli jako przystanku końcowego, na którym wszyscy muszą opuścić pojazd.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz