Budżet 2013

Rada Osiedla wkrótce rozpocznie prace nad budżetem. W zeszłym roku nikt nie zgłosił żadnej propozycji, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że potrafimy tylko psioczyć, a zaproponować coś konstruktywnego jest już trudniej.
Czy ktoś sprawi, że zmienię zdanie?

Komentarze

  1. To ja zacznę:
    1. Chodnik w Naramowickiej w zależności od tego co będzie się działo obecnie z jego finansowaniem.
    2. W poczuciu sprawiedliwego podziału wschód/zachód powinna być inwestycja w zachodniej części osiedla.
    3. Rubinowa - plac zabaw również będzie się prosił o urządzenia, nie wspominając o dalszych na Kopcowej/Uroczej.
    4. A zupełnie osobiście - ciekawi mnie inicjatywa zwrócenia Warty miastu. Osiedla centrum podejmują temat w taki sposób, że możemy dołączyć np. z ciekawą ścieżką rowerową, ale warto by też wykorzystać specyfikę naszej, zielonej części i w powiązaniu z leśniczówką zrobić jeszcze bardziej interesujące miejsce wypoczynku. To jednak pomysł na lata do przodu...
    5. W nawiązaniu do chodnika - powinniśmy się rozejrzeć za inwestycjami pierwszej potrzeby tj. zapewniającymi bezpieczeństwo, zwiększającymi porządek itp. będącymi w bezpośrednim oczekiwaniu mieszkańców. Tylko żebyśmy nie weszli znowu w kompetencje miasta w tym zakresie - przypomnę tylko argument dla odrzucenia poprawek finansujących chodnik z budżetu miasta - "rada osiedla realizuje zadanie". I na tym przykładzie znowu zadaję sobie pytanie, jakie tak naprawdę zadania powinna realizować RO: integrację mieszkańców z zabawami i konkursami, czy też bardziej ukierunkować się na większe inwestycje jak chodniki, infrastruktura? Od odpowiedzi zależy co jeszcze umieścimy w tym budżecie - podpowiedzi faktycznie by się przydały, bo pieniądze są wspólne.

    OdpowiedzUsuń
  2. "W poczuciu sprawiedliwego podziału wschód/zachód powinna być inwestycja w zachodniej części osiedla".

    Oby nie znów u zbiegu Mleczowej, Widłakowej i Umultowskiej, bo tam chyba tylko tupolewa z relikwią brakuje jako tego ogrodowego krasnala.

    OdpowiedzUsuń
  3. na każdej krzyżówce ulic kosze na śmieci, wtedy być może 'małpki' i paczki po chipsach nie będą lądować w krzakach, tylko tam gdzie ich miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem za placem zabaw na Rubinowej. Stosunkowo niewielkim kosztem można stworzyć atrakcyjne miejsce zabaw dla dzieci, a dla dorosłych miejsce spotkań integracyjnych na codzień. Warto pomyśleć o urządzeniach, które jeszcze zaskoczą dzieci i ich rodziców, wszystkie place zabaw są takie same, tymczasem podróżując zagranicę spotykam fantastyczne, ogólnodostępne miejsca dla dzieci. Wyposażone w pomysłowe, estetyczne i super trwałe aranżacje sprawiają, że cieszą jeszcze bardziej.
    Chętnie podsunęłabym kilka pomysłów...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz