Po torach...

Po torach m.in. z Umultowa do PST, nad jezioro do Kiekrza, albo do Swarzędza?
Ciekawy projekt: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/761095,poznanska-kolej-aglomeracyjna-recepta-dla-naramowic-i,id,t.html
Jego urealnienie i wdrożenie pewnie jednak przerośnie możliwości. Warta zastanowienia alternatywa... tym bardziej, że zakłada się większe pieniądze na kolej w ramach perspektywy 2014-2020.
Co o tym myślicie?

Komentarze

  1. Wszystko ładnie, pięknie, ale obawiam się, że nie będzie takiej technicznej możliwości.

    1. Prędkość przelotowa przez Kolejową Obwodnicę Poznania wynosi około 30 km/h. Dodatkowo trasa ta jest znacznie obciążona przez pociągi towarowe, które są długie i wymuszają powyższą prędkość.

    2. Pestka jest już na krawędzi swojego możliwego obciążenia pasażerami. Tramwaje na tej trasie nie dadzą rady przewieźć kolejnych tysięcy Poznaniaków i mieszkańców sąsiednich gmin do centrum miasta.

    W północnej części Poznania brakuje (nazwę to tak) prostych i wydajnych magistrali tramwajowych. Jedną z nich jest Pestka, ale ona już nie wystarcza. Potrzeba więcej nowych tras.

    Rozwiązaniem problemów komunikacyjnych Naramowic i Umultowa (i okolic) jest, według mnie, wybudowanie nowej linii tramwajowej, biegnącej od Małych Garbar, koło Cytadeli, przez węzeł tramwajowy na Wilczaku i cały czas blisko obecnego przebiegu ul. Naramowickiej aż do pętli zlokalizowanej blisko torów kolejowych. Absolutnie linia ta nie powinna przebiegać wzdłuż ul. Rubież.

    Takie jest moje zdanie na ten temat.

    Co do mieszkańców ul. Obornickiej i Podolan, jeszcze się nie zastanawiałem. Oni mają też blisko siebie linię kolejową Poznań-Piła. Może tamtędy powinna jeździć kolej aglomeracyjna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przedmówca mądrze napisał!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz