Jak łatwo można zauważyć szybkimi krokami nadchodzi wiosna, co za tym idzie zwiększa się liczba rowerzystów ludzi chodzących na spacery wokół Umultowa i Różanego Potoku.
Z pod roztopionego śniegu wychodzi budząca się przyroda, ale i nie tylko kryje się wiele niespodzianek.
Mam na myśli kryjące się śmieci które są wyrzucane na dziko, przeważnie do lasów lub na łąki otaczające
nas wokoło.Powyżej zdjęcia tych miejsc, które wypatrzyłem na ulicy Dzięgielowej,Umultowskiej, Kopcowej,Kresowej. Na pewno jest więcej takich miejsc na naszym osiedlu i tak jak mnie pozostałych
ściska serce, gdy takie rzeczy ludzie robić mogą :(
Zamiast pstrykać fotki byście to posprzątali. Narzekać i narzekać a sprzątać nie ma komu.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu muszą coś robić, więc narzekają. Inaczej okazałoby się, że tak naprawdę są niepotrzebni :)
UsuńPokaż Kolego lepiej zdjęcia tych, co te śmieci wyrzucają....
OdpowiedzUsuńProponuję aby jakiś Radny, najlepiej co tydzień inny, pełnił dyżur. W krzakach oczywiście. Myślę, że mieszkańcy chętnie zrzucą się dla Radnych na jakieś krzesło ogrodowe, aby w krzakach nogi nie bolały i w tyłek wygodniej było... Aparat niestety musiałby mieć swój.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówcą.
UsuńPolicja często siedzi w krzakach z fotoradarem (Naramowicka/Zagajnikowa albo Miętowa) to i Radny z aparatem posiedzi... Przecież to ten sam budżet. "Lepiej zapobiegać niż gasić" :)
Jak są dziury na drodze, to Policjanci stawiają znak ograniczenia prędkości, np do 30km/h, a za mim fotoradar. Zróbmy tak samo. Wstawmy znak "zakaz wyrzucania śmieci" a za tym znakiem posadzimy Radnego z aparatem. Bo po co ludziom ułatwiać życie ? Lepiej ograniczać niż naprawiać drogi, lepiej zakazać wyrzucania niż kupić śmietniki. A jeszcze można zarobić dla budżetu, dając mandaty karne.... W końcu to " jednostka pomocnicza " Miasta a nie Mieszkańców.
UsuńZadzwońcie do gminy. Podobno teraz gmina odpowiada za wywóz śmieci ????
OdpowiedzUsuńKomentarze są krzywdzące biorąc pod uwagę, że zeszłej wiosny mieszkańcy wraz z radnymi, m.in. Patryk, Rafał, ja, czyli współautorzy bloga i radni jednocześnie zebrali kilka kontenerów śmieci. Rada zorganizowała kontenery, worki, rękawiczki. Akcja była ogłaszania na blogu. Autorów tych komentarzy raczej tam nie było. Ale akcja najpewniej zostanie powtórzona, zapraszam. Łatwo komuś zarzucić bezczynność, samemu siedząc przed komputerem, ograniczając swoją społeczną aktywność do hejterstwa.
OdpowiedzUsuńMagda
Akcja zeszłoroczna została zorganizowana za późno. Była już wtedy wysoka trawa i niektóre śmieci były już niewidoczne.
UsuńZgadzam się że pierwsze teksty pod tą informację są głupie.
Szanowna Pani Magdaleno.
UsuńMoże, tak zamiast przechwalać się i wymieniać imiona tylko Radnych... Może podać kilka imion i ulice mieszkańców, którzy brali w tym udział. Oni głównie są bohaterami tej akcji. Oni tak naprawdę pracowali społecznie, bez "diet"... To co robili Radni, należy do ich społecznych obowiązków. Gdyby mieszkańcy nie śmiecili... A nie śmiecili by, gdyby śmietniki na ulicach osiedla były. Myślę, że mimo wszystko ktoś wrzuciłby te śmieci do małego kosza a nie komuś pod płot.
Pozdrawiam
To z Pana wielki optymista. Jak ktoś nienauczony kultury w domu to i kosze nie pomogą, i straż miejska, i radny z aparatem. Sam byłem świadkiem jak jednemu z dwóch nastolatków, na oko 12-13 lat skończyły się czipsy na drodze. Rzucił torbę na środku drogi osiedlowej i poszli dalej. Nieraz też sprzątałem jakieś puszki po piwie rzucone pod płotem. Nie wspominam już o kupskach, które zadowoleni z pieska miłośnicy zwierząt notorycznie zostawiają mi na pamiątkę na ulicy. Proszę spojrzeć na skrzyżowanie Łagodnej z Uroczą, ile tam poniewiera się nieraz "małpek". A kosz po drugiej stronie ulicy, raptem kilkanaście metrów, ale to za daleko. Szkoda słów. Pozdrawiam,
UsuńPsie kupy to ogromny problem na naszym osiedlu. Tylko, że temat ten był już omawiany na innym blogu:
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=9e7ojyz3we0
Ależ przecież nie o autopromocję mi chodzi, nie znam po prostu imion tych ludzi, a było ich więcej niż radnych, nie przeczę. Chodziło mi o to, ze radni się w zeszłoroczną akcję sprzątania włączyli, czyli nie tylko robią zdjęcia. A swoją drogą pierwsze słyszę, żeby obowiązkiem radnych było sprzątanie...
UsuńMoże nawet za mało tej autopromocji, skoro dopiero teraz niektórzy dowiadują się o koszach zamontowanych z naszej inicjatywy.
Przyznam, że jak się robi (np w moim przypadku prowadzi budowę placu zabaw, właśnie jutro na posiedzeniu zarządu będziemy głosować najlepszą ofertę na dodatkowe urządzenia zabawowe, ale to też zbieranie ofert, umawianie się z wykonawcami, odbieranie robót, generalnie poświęcanie wolnego czasu), a przecież mam też pracę i trójkę dzieci, no i nie pozostaje czasu na relacjonowanie tego na blogu.
Ale pewnie i tak zaraz powiedzą, że źle, za mało, i za nie wiadomo jakie pieniądze. A diety często też idą na cele osiedla, bo żeby wydać nawet złotówkę trzeba zebrać trzy oferty, musi się zebrać zarząd, w drodze uchwały wybrać najtańszą, i tak dalej, więc kupuje się z diet, w 2012 roku wypłacono mi 780 PLN zł diet, z czego 250 PLN poszło na festyn, więc wychodzi mniej niż 50 PLN miesięcznie, to naprawdę takie kokosy?
Jakbyś poszukała to większość z pozostałej części też pewnie rozliczyłabyś w nakładach na jakieś zadanie na osiedlu.
UsuńNie ukrywam, że wypalane paliwo na dojeżdżanie do różnych instytucji ws. osiedla oraz poświęcany czas pracy (również brane na te cele urlopy) powoduje, że zawsze jest się "do tyłu"... ale nie o to przecież w tym zajęciu chodzi.
Dlatego strasznie wkurzają mnie głupie teksty - jak się komuś nie podoba praca radnych to zapraszam do pomocy i zmienienia tego stanu rzeczy.
to tylko pokazuje ze mieszkancom dokmow przyda sie nowa ustawa smieciowa ...
OdpowiedzUsuńA innym mieszkańcom, którzy w domkach nie mieszkają to nie ??? Budynkowi przy ul. Łagodnej 4 nie potrzebna jest ustawa i kosz na śmieci ???
UsuńDziałki na ulicy Cytrynowej to prawdziwe śmietnisko i złomowisko samochodów.
OdpowiedzUsuńWłaściciel Pan W widać wszystko może (wycinki drzew,"upiększenie" okolicy gratami aut zajmujących pas drogowy od wielu lat ,itp.).To niestety beznadziejna wizytówka Umultowa dobrze widoczna z Naramowickiej. Może rada Osiedla może wraz z innymi instytucjami zająć sie tą sprawą?
Komuś się coś wydaje... o radzie, radnych.. echhhh
OdpowiedzUsuń10 szt. nowych koszy przekazał ZDM do Umultowa w 2012r. dzięki inicjatywie ROU. Dużo to i mało - nie wydaliśmy i nie wydajemy jednak na opróżnianie tych koszy nawet zł z budżetu osiedla.
Przynajmniej jeden z tych koszy został już skradziony. Podobnie zniknął jeden śmietnik z placu zabaw zakupiony ze środków ROU. Drugi również próbowano ukraść.
Akcja sprzątania osiedla w 2012 odbyła się w połowie maja. W tym roku faktycznie mogłaby odbyć się wcześniej. Warto o tym już teraz pomyśleć i zrobić np. na koniec marca.
Jestem przede wszystkim mieszkańcem, w krzakach siedzieć nie będę, a tym razem sprzątam najdalej 200m od swojego domu. Jak ktoś nie chce się włączać w inicjatywę to nie będę uszczęśliwiać.
Akcja sprzątania jest bardzo potrzebna, a wręcz konieczna do powtórzenia w tym roku. Jednak pomysł z przeprowadzeniem jej pod koniec marca jest zupełnie nietrafiony, gdyż najlepiej byłoby ją przeprowadzić w sobotę. Jednak ostatnia sobota w marcu jest w tym roku Wielką Sobotą i zapewne nikt nie będzie chciał sprzątać osiedla w tym dniu. Są ważniejsze rzeczy w tych dniach, ale nie będę się tutaj na ten temat rozpisywał. Większość osób, które z pewnością się zaangażują w tę akcję, to osoby wierzące. Stracicie wtedy wielu potencjalnych „zbieraczy śmieci”, a co za tym idzie akcja zakończy się niepowodzeniem. Według mnie najlepszym terminem byłby 6 lub 13 kwietnia. Po drugie sugeruję, aby w tym roku rozstawionych zostało więcej kontenerów. Oprócz 3 miejsc ubiegłorocznych (ul. Umultowska przy bloku Umultowska 100; na skrzyżowaniu ul. Zagajnikowej i Dzięgielowej (przy prywatnym lesie) oraz przy ul. Kresowej w ok. starej pętli autobusowej), kontenery powinny być ustawione także w minimum 3 innych miejscach: na wysokości skrzyżowania ul. Rumiankowej i Naramowickiej, przy skrzyżowaniu ul. Cytrynowej i Naramowickiej oraz przy ul. Bursztynowej na wysokości ulicy Widłakowej. Jeśli jest to problem organizacyjny, to może warto akcję rozłożyć na dwie soboty kwietnia (po 3 kontenery każdej soboty w różnych miejscach), niekoniecznie pierwsze. Ponadto sadzę, że godziny akcji powinny zostać zmienione z 9:30 do 12:00 na 10:00 do 14:00, aby nie trzeba było z tymi śmieciami biegać. Rozumiem wiosenny nordic walking, ale bieg ze śmieciami to rzeczywiście coś innowacyjnego:) Radzę też na bieżąco analizować prognozy pogody, bo to od niej również w dużym stopniu zależeć będzie powodzenie akcji:)
UsuńSłuszne i godne wykorzystania uwagi.
UsuńIlość kontenerów zależy od uzgodnienia z lokalnymi firmami ORDO i EKO-TOMem. W latach ubiegłych bardzo pomogli.
Panie Patryku więcej takich zdjęć. Widać po ilości komentarzy ,że niektórych to ruszyło. Na niektórych taki widok podziała pouczająco, a inni będą kpili( to pewnie ci co wyrzucają śmieci do lasu czy na ulicę).
OdpowiedzUsuńNo cóż ci których dom nie nauczył kultury tych już się nie nauczy, ale może ustawa śmieciowa ich oduczy.
Ciekawe czy w domu też na środek pokoju rzucają śmieci ?
Pan Rafał zapowiada sprzątanie , a więc zamiast dawać wskazówki radnym może weźcie udział panie/panowie w tym sprzątaniu.
,,Większość osób, które z pewnością się zaangażują w tę akcję, to osoby wierzące. ''
OdpowiedzUsuńAjajaj
Zaraz siem obalę.
Bo panie te niewierzace oszołomy to tylko śmiecą i kradną.
Błogosławieni. Którzy nie widzieli. a uwierzyli..................
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWypadałoby w tym samym miejscu przeprosić Patryka za ten usunięty obecnie komentarz. Mam nadzieję, że załatwiliście to między sobą panowie.
UsuńGratuluję jednak chociaż "usunięcia" tego krzywdzącego komentarza.
Osobiście będąc w pracy odbieram telefony (również w sprawach osiedla) ale także staram się ucinać jak najszybciej dyskusję, gdyż za mój czas pracy płaci pracodawca i staram się być wówczas w pełni do jego dyspozycji, niezależnie od tego czym jeszcze zajmuję się prywatnie.
Nie egzekwujcie proszę od radnych osiedlowych poświęcenia się pracy społecznej ponad pewne zdroworozsądkowe granice, to normalni mieszkańcy którzy zaangażowali swój czas prywatny w sprawy osiedla. Profitów z tego nie ma żadnych, no może poza decyzyjnością w ciekawych sprawach.
Jest sporo ważniejszych rzeczy do zrobienia na osiedlu np chodniki. A powyższa dyskusja jest beznadziejna. Więcej koszy na śmieci, zwłaszcza tam gdzie tych śmieci leży najwięcej, załatwiło by sprawę.
OdpowiedzUsuń