Czy duży może więcej??

Mieliśmy wczoraj ciekawe posiedzenie zarządu. Byli mieszkańcy okolic Miętowej, którzy otrzymali zawiadomienie o wszczęciu postępowania o wydanie warunków zabudowy dla sąsiadujących terenów. We wniosku UWI (sic!) przedstawiło projekt z zabudową wysoką (nawet do 15m), wielolokalową (do 16 lokali). Właścicielem terenów jest uwaga, uwaga... Fundacja Rozwoju Miasta Poznania. Prawdopodobnie sprzedaż gruntu jest warunkowana uzyskaniem korzystnych warunków zabudowy. Ale, ale powie ktoś naiwny, przecież studium przewiduje dla tych terenów zabudowę rozproszoną jednorodzinną, tak samo będący w ostatniej fazie opracowania mpzp dla tych terenów. Ufff, nic nam nie grozi. Ale, ale właśnie wpłynął i jest rozpatrywany w MPU wniosek o zmianę studium... zbieżny z interesem FRMP i UWI. I chociaż do do zasady zgadzam się, że wydajniejsza i lepsza ekonomicznie pod względem możliwości zapewnienia infrastruktury jest zabudowa wielorodzinna, czy choćby szeregowa, ale przykład Naramowic pokazuje, że nikt o zabezpieczenie infrastruktury komunikacyjnej, oświatowej, wodociągowej, kanalizacyjnej nie dba, więc nowi mieszkańcy prawdopodobnie mocno nadszarpną "moce" naszej infrastruktury, a poza tym chodzi o zasady. Chociaż to dla naszych zblatowanych poznańskich elit pojęcie dosyć odległe.

Komentarze

  1. Fundacja Rozwoju Miasta Poznań właścicielem gruntu?Bardzo ciekawe !!! Proszę aby wszyscy czytający blog zapoznali się co ta Fundacja ma zapisane w swoim statucie i czym de facto powinna się zajmować! Z pewnością nie budownictwem ani nawet partycypowaniem w nim !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie proszę przeczytać "działalność " Fundacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam
    No i już jest po spokojnym i cichym Umultowie....
    Korek juz nie tylko od Biedronki,ale od Miętowej...
    Katastrofa... i najgorsze że są to "komórki" wspierane przez Miasto- czyli dopną swego.
    Mieszkam tutaj od urodzenia ale chyba nadszedł czas aby się zwijać z tych okolic.
    Powiecie ze trzeba walczyc..hmm, ok., ale mam przykład z Kicina na temat budowy fabryki B...a i wszystko jest tak załatwione przez urzędników ze mieszkańcy i tak nic nie "zwojują".
    Taka druga TURCJA...
    LeoM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak nie wolno myśleć!!!!! Nie po to nasi dziadowie, ojcowie i nie tylko przelewali krew w obronie m.in. takich wartości jak wolność i prawda. Gdyby mieli takie podejście do ówczesnych realiów, to dziś pewnie bylibyśmy republiką, kolonią a nie suwerennym państwem, w którym każdy bez obaw może wyrażać swoje opinie.Ma tez prawo, a wręcz obowiązek walczyć o dobro zwykłych ludzi/ nie decydentów, specjalistów od obchodzenia przepisów prawa i norm etycznych/.

      Usuń
    2. Nasi Ojcowie i Dziadowie urodzili się w innym Kraju. W Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Niektórzy walczyli o prawa Robotników, wyzwalali Polskę razem z Armią Radziecką.Dziś o nich nikt nie pamięta. Dziś mamy wolność... Za łapówki. Wbrew pozorom niepodległość jest, ale nie od NATO, UE i Watykanu. Nie szanujemy praw mniejszości religijnych i narodowych. Nie szanuje się u nas wolności słowa. Niektórzy, gdyby nie Komuna, nie mieli by dziś żadnego wykształcenia. Nie byli by lekarzami, profesorami itp. Wtedy zdobyli to wykształcenie za darmo. Niestety...

      Usuń
  4. Zabudowa wielorodzinna nie jest lepsza i wydajniejsza ekonomicznie (chyba że dla dewelopera :). Ład i porządek gwarantuje zabudowa jednorodzinna. Każdy dba o swoje. A przy wielorodzinnej nikt za nic nie jest odpowiedzialny. Odpowiedzialność się rozmywa. Zresztą zabudowa wielorodzinna zepsułaby by charakter i klimat tych terenów. Nie mówiąc o drogach – i tak stoimy w ogromnych korkach. Nikt nam dróg nie wybuduje ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy rada w jakiś sposób wspiera mieszkańców Miętowej w ich walce? Chyba w interesie wszystkich jest, żeby nie stanęły w środku starego Umultowa wielopiętrowe bloki. Może Paweł N. Strzelecki, z racji wykształcenia i pasji do pisania mógłby tu pomóc innym mieszkańcom?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie "innym", ale wszystkim korzystającym z Naramowickiej - i sobie też...

      Usuń
  6. To kolejny chory pomysł. Cały ruch z takiego osiedla (podobno kilkaset aut) musi i tak trafić na ul. Naramowicką. Czy ktoś potrafi to sobie wyobrazić? Mam nadzieję, że ZDM ma rozeznanie i wyda opinię negatywną (chyba, że deweloper zdoła wywrzeć skuteczne naciski przez odpowiednio postawione osoby - jesli to Fundacja Rozwoju Poznania, to same osoby z poznańskiego "świecznika"...).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zgadzam się. Niestety partykularne interesy realizowane pod płaszczykiem fundacji stoją w sprzeczności z interesem społecznym tych, którzy mieszkają lub będą mieszkać w tej okolicy.

      Usuń
  7. Do Zainteresowany. Obsłużenie infrastrukturą, zwłaszcza liniową nie może być tańsze przy zabudowie rozproszonej, to chyba oczywiste, np dla operatorów telewizji kablowej...
    Ale w temacie, Rada będzie opiniować ten wniosek o zmianę studium, ale czy ktoś się będzie z tą opinią liczył, to już inna sprawa...
    Sądzę, ze opinia będzie raczej negatywna, ja osobiście będę głosować przeciw tym zmianom (czyli za pozostawieniem zabudowy jednorodzinnej w studium)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Operatorom sieci kablowych w ogóle nie opłaca się ciagnięcie kabla w osiedlach jednorodzinnych, tu w sumie w tych blokach i tak też byłoby za mało kasy do zebrania, by opłacił się taki koszt. Gdyby to był jeden - dwa wielkie bloki, to może jeszcze, ale i to bardzo wątpliwe. A inna infrastruktura - jaka może być lepsza? No, może powstałby tu jakiś sklep, bistro - ale chyba i tak by splajtowały...

      Usuń
  8. Pomysł z blokami na podmokłej łące wyrastającymi pomiędzy zabudową jednorodzinną to tylko dowód, zę dla deweloperów nie liczy się nic prócz kasy! Z drogami to już zupełny dramat: 500 aut dodatkowo na Miętowej i Naramowickiej? Nawet wyjechac z Miętowej nie da się wcale.
    A swoją drogą wiceprezydent Kruszyński nieraz głosił (także w prasie), że deweloperzy przy Naramowickiej dołożą się do inwestycji drogowych i - i co, jak K. mówi, to znaczy, że mówi? Gdzie sa te inwestycje? Gdzie wiarygodność wiceprezydenta?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz