Wartość działek na Umultowie

Nie ukrywam, że z pewnym niepokojem patrzyłem/patrzę na procedurę przetargową dot. m.in. działki w moim najbliższym sąsiedztwie (graniczę z nią przez płot na całej długości posesji). W moim przypadku nie chodzi o rodzaj zabudowy, bo to z góry określone budownictwo jednorodzinne, tylko o sam fakt wynikający z przyzwyczajenia, iż nie posiadam sąsiada od tej strony. Jeszcze trochę czasu upłynie zanim zarośnie mi płot na tyle by mieć względne poczucie prywatności. Póki co o moją prywatność dbają coraz wyższe chwasty.
Cena samej działki, we wstępnych wywiadach robionych w WGN z 4-5 lat temu, oscylowała wokół wartości budowy całego domu na własnym gruncie. Nie było więc sensu by jakkolwiek interesować się zakupem lub podpowiadać zakup komuś "bliższemu".
Kryzys w Polsce ma się dobrze, "górka" budowlana już za nami i w tym czasie pojawia się przetarg.
Szok - zamiast stanieć to jeszcze w górę.

Jeśli kogoś interesują grunty na Umultowie to: bip.poznan.pl/bip/attachments.html?id=141738&co=show&parent=61870&instance=1056

Pół żartem, pół serio strasząc potencjalnych nabywców:
- Kopcowa na planach ma 24m szerokości!
- Lasek na końcu ulicy w MPZP jest przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe z działalnością usługową (też ciekawa historia),
- Nie ma dostępu do wody miejskiej, a parametry tej z własnej studni mają problem - prawdopodobnie po środkach ochrony roślin przechowywanych na terenie pobliskiej działki z magazynem.
- najważniejsze - moje koty nie znają granic wynikających z opłotowania!

A zupełnie poważnie - trochę czasami żałuję, że nie wybudowałem domu w pobliskim Suchym Lesie lub okolicy :(

Komentarze

  1. Zdumiewający jest ten post. Autor pisze, że mieszka wśród chwastów, za płotem magazyn z Roundapem, DuPontem czy innym Grzybobójem, woda tylko do mycia kotów się nadaje, a te ostatnie chodzą i zostawiają swoje pozostałości trawienne gdzie popadnie.
    Jednocześnie wyraźnie zatrwożony jest, że ktoś niebliski, tudzież - o zgrozo - nieznajomy mógłby mimo szaleńczej ceny wywoławczej tę parcelę kupić. I kombajn na szerokiej, bo 24 metrowej Kopcowej postawić !

    I żałuje otwarcie na koniec, że Suchy Las taki piękny, a Umultowo takie... Ech.

    Myślę, że może kupiłbym tę parcelę dla wnuczka, kiedyś. Ale skoro są koty to i myszy być myszą, a na to moja żona się zdecydowanie nie zgodzi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz