W poniedziałek z p. Halinką ocenialiśmy kolejne zgłoszenia w ramach konkursu Zielony Poznań. Tym razem odwiedziliśmy zgłoszenia czterech zieleńców z Naramowic. Przy okazji rzucę "kamieniem do ogródka" działaczy sąsiedniej rady, którzy chyba jednak zajęci są ważniejszymi sprawami, skoro ich obowiązki muszą robić inni (tak do jesieni?). Szerszy wywód o "społecznikach" jeszcze mi się zbiera w głowie ale dzisiaj nie o tym.
Jedno ze zgłoszeń dotyczyło zamkniętego osiedla przy ulicy Naramowickiej, z pięknym fragmentem parku i starannie utrzymanymi zieleńcami. Prawdę mówiąc najbardziej zainteresował mnie park, gdyż jeżdżąc/stojąc Naramowicką kilkakrotnie już zwróciłem na niego uwagę (w stronę centrum, za Biedronką po prawej stronie). Wysokie drzewa dające sporo cienia w upalne dni, miejsce do grilla - może być przyjemnie. Wywiad donosi, iż jest to fragment starego parku Życińskich i na tej wysokości swoją pętlę miał swego czasu trolejbus do Naramowic, z którego korzystali również mieszkańcy Umultowa (po drugiej stronie ulicy, przy Bolka). Trolejbus/tramwaj to też temat nie na dzisiaj.
Zdjęcie trolejbusu naa Naramowickiej zaczerpnięte z internetu, z facebookowego profilu Tramwaj na Naramowice.
Historię trolejbusów poznańskich można znaleźć w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolejbusy_w_Poznaniu
Komentarze
Prześlij komentarz