Za czy przeciw powstaniu czegoś ?

We wczorajszym głosie ukazał się ciekawy artykuł, zawierający sprzeciw przeciwko budowie biokompostowni mieszkańców osiedla.http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/3666410,umultowo-i-morasko-protestuja-przeciwko-budowie-biokompostowni,id,t.html
 Oczywiście protest jest uzasadniony, tak jak miało to miejsce w przypadku grzebowiska dla zwierzą. Takie projekty mogą przynosić więcej negatywnych korzyści, chociażby brzydki zapach lub zwiększenie ruchu przez pojazdy obsługujące dany obiekt. Myślę że dobrym przykładem jest oczyszczalnia znajdująca się pomiędzy ulicami  Lechicką a Serbską. Miała ona być bez zapachowa, tymczasem na pewno wielu z was wyczuło nie przyjemny swąd jadąc obok niej. Co dopiero mają powiedzieć mieszkańcy osiedli Wilczy Młyn, czy dopiero powstałych bloków  przy ulicy Serbskiej. Jednak jest druga strona medalu, jeśli władze miasta będą wypędzały wszystkie tego typu projekty lub przedsiębiorstwa to nie dziwota że jest mniej przychodów dla miasta. Natomiast miasta wokoło takie jak Swarzędz, czy gminy Suchy las, Tarnowo Podgórne stają się coraz bogatsze przyjmując projekty czy firmy. Powodować to też może pustoszenie miasta przez mieszkańców, którzy idą za miejscem pracy lub korzystniejszymi podatkami. Dlatego warto analizować  wszystkie za  i przeciw zanim się wycofa. Dotyczy to: przedsięwzięcia, projektu,blogu :)


Komentarze

  1. Mimo wszystko smród to smród. Nie chciałabym go w obrębie swojego miejsca zamieszkania. Są inne mniej inwazyjne inwestycje, które mogą stanowić źródła przychodów dla miasta. Tego typu inwestycje jak biokompostownie, spalarnie itp. powinny bezwzględnie być budowane z dla od siedlisk ludzkich. Wartość mieszkań w blokach przy Serbskiej musiała znacznie spaść... i kto to zrekompensuje ich właścicielom. Pozostaje życie w smordzie. Nie powinniśmy dopóścić do budowy biokompostowni, póki jest na to czas!

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Patryku, byłam na kilku spotkaniach rady osiedla Radojewo-Morasko, poświęconych temu zagadnieniu. Wiele niejasnych poczynań, przekłamań w tej sprawie było, a sprawa Vikomu działającego na tym terenie to osobna opowieść. Tak czy inaczej, społeczności lokalne nie lubią kiedy oszukuje je władza!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorry, ale czy Umultowo ma coś wspólnego w ogóle z tym przedsięwzięciem?
    Bardziej wkurza mnie to, że po połowie listopada nie mam możliwości oddania zebranych liści i skoszonej przed zimą trawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolałabym nie sprawdzać, czy smród z biokompostowni sięga Umultowa, jak będzie już po fakcie... Inwestycja planowana zdecydowanie za blisko zabudowań! Liście to problem, do ogarnięcia w każdej chwili.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz