Czy Poznań stanie się drugim Detroit












Mimo że  to temat obszerny jak na Rade Osiedla i w dodatku odległy  do porównania jednego z drugim  miastem. Jednak liczba mieszkańców jest mnie więcej podobna, co daje  składnik porównawczy. Wielu może  nie wiedzieć albo nawet nie kojarzyć tego miasta, jakim jest Detroit  mi zawsze będzie się kojarzyło na trzy sposoby mianowicie: filmy Gliniarz z Beverly Hills, RoboCop, oraz koncert General Motors. Własnie z tym ostatnim koncernem samochodowym miasto miało problem, gdzie ten zmagał się z problemami finansowymi i  chylił się ku upadkowi. Oczywiście za tym poszły  konsekwencje dla miasta, od  zwiększającego się bezrobocia po wyludnienie miasta. Ten ostatni problem spotkał również Poznań od dłuższego czasu mówi się o tym jak spada liczba mieszkańców. Emigracja za granice co jest  problemem ogólnopaństwowym, lub przeprowadzka do gmin ościennych takich jak: Suchy las, Tarnowo Podgórne, Plewiska. Coraz częściej można spotkać ogłoszenia w postaci wywieszonych banerów na mieszkaniach, domach, biurach o ich sprzedaży. Również takie widnieją na naszym osiedlu. Mam nadzieje iż Poznań nie stanie się drugim Detroit w postaci wzrostu bezrobocia, opuszczonych budynków zarówno prywatnych  i należących do miasta widać to wyżej na zdjęciach. Temat ogromny i warty aby mówić o nim głośno, za nim będzie za późno.












Komentarze

  1. Nie porównywałabym tych miast tylko na podstawie tablic "na sprzedaż"- "wynajmę", bo kryzys w Detroit nie ma wiele wspólnego z tym czego jesteśmy świadkami w Poznaniu. Detroit upadło przez po pierwsze kryzys społeczny (konflikty o podłożu rasowym) a po drugie przez globalizację i przeniesienie wielkiego przemysłu poza miasto.. u nas problemem są nieprzemyślane decyzje odnośnie kredytów i absolutnie nierozsądna polityka miasta względem terenów przeznaczonych pod rozwój i zabudowę.. no i klimat.. w Poznaniu po prostu mało jaki poważny biznes ma szansę zaistnieć, bo miasto reaguje zbyt wolno na nadarzające się okazje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tutaj zgadzam się z przedmówcą - Detroid a Poznań to dwa różne światy. Mimo wszystko - patrząc z perspektywy kilku lat można zauważyć, iż sytuacja w Poznaniu niewiele się zmieniła. Przybywa galerii handlowych a jakoś przemysłu nie ma za dużo. Ba - spory odsetek firm produkcyjnych przenosi się poza Poznań, nawet i poza województwo Wielkopolskie. Zastanawiam się, z czego to wynika. Trzeba jednak mieć nadzieję, że w Poznaniu będzie coś więcej niż handel.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz