Szkoła na Umultowie

Szkoła rośnie zgodnie z harmonogramem.
01.09.2018r. powinny odbywać się pierwsze zajęcia, choć pewnie infrastruktura na pierwszy dzwonek kompletna jeszcze nie będzie.
Zachęcam Państwa do śledzenia informacji na facebooku "szkoła na Umultowie", na którym wstawiane są fotorelacje z postępów prac.
Przy okazji obecnie na portalach społecznościowych newralgiczna staje się również dyskusja w dwóch tematach:
1. Przeprowadzenia naboru do klas innych niż pierwsze. Ustawowo nie jest tego typu nabór realizowany, ale jest dobra wola zorganizowania i zebrania do jakiejś formy deklaracji rodziców/dzieci innych roczników, które chciały chodzić do umultowskiej placówki. Szczegóły, jak tylko zostaną przekazane do ROU postaramy się również Państwu przekazywać.
2. Bumerang ul. Umultowskiej. Zaraz pewnie oberwę nawet za słowo "bumerang", bo postawy wojenne reprezentują obie strony wieloletniego sporu. Jestem dłużny przynajmniej jednego dłuższego posta w tym temacie, ale to nie dzisiaj. Dzisiaj tylko rozgrzewka po kilku ładnych tygodniach niepisania i przy okazji próba wysondowania ile osób jeszcze czyta bloga, ile osób jest rzeczywiście zainteresowanych sprawami osiedlowymi. 

Szkoła się buduje. Duma :)

Komentarze

  1. Umultowska powinna być utwardzona inaczej jej istnienie nie ma sensu bo deptakiem lub drogą rowerową raczej nie zostanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Pani Rafale,

    w jaki sposób będzie wyglądał dojazd do szkoły - dzieci, ponadto jak będzie wyglądał dojazd służb ratowniczych (straż, pogotowie (nie tylko ratunkowe)) do budynku użyteczności publicznej, jakim jest szkoła.

    Pozdr
    Tomek P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W domyśle pytanie o niesławną Umultowską? Wybór rodziców i służb kazdorazowo przy być może zmiennych warunkach. Obecnie w linii prostej piach, kurz i dziury.

      Usuń
  3. Szkoła bez bezpiecznego dojazdu z powodu kilku mieszkańców którym marzy się dom w lesie !!Czas chyba się przeprowadzić a cywilizacja na Umultowskiej musi być.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jest, zabetonować wszystko, bo najkrótszy dojazd jest najważniejszy. Kliny zieleni? To jakaś mżonka! Spacerowicze? Niech się przeciskają między pojazdami! Co z tego że koło stawków zacznie przejeżdżać (nawet jak pojawią się spowalniacze), bo będzie miała bliżej:
    - ogromna większość ruchu dojazdowego z okolic jeziorka Umultowskiego (kościoła),
    - z uwagi na specyficzne ciągi komunikacyjne - praktycznie cały ruch dojazdowy z os. Uniwer,
    - większość ruchu z os. Różany Potok (50-70%) i to niezależnie od hipotetycznego zastosowania jakichkolwiek spowalniaczy, gdyż obecny wyjazd – ul. Wierczyńskiego także serię spowalniaczy posiada.
    A że pojawi się także bardzo intensywny ruch tranzytowy z Biedruska czy Murowanej Gośliny, to ruch skokowo wzrośnie także na ul. Widłakowej czy ul. Rumiankowej.
    Nasze osiedle stanie się osiedlem tranzytowym.
    Ale jak ktoś mieszka na wschód od Naramowickiej to spoko.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta wypowiedź wpisuje się w potrzebę dłuższego posta o komunikacji tego fyrtla, choćby w kontekście planu miejscowego dla Hub Morąskich i łączenia ul. Rumiankowa z Moraskiem

      Usuń
    2. Panie anonimowy. Właśnie tak powinno być. Umultowska dla umultowa to główna oś komunikacyjna. Ilość samochodów zależy od cywilizowanej alternatywy dla mieszkańców Umultowa w postaci autobusu lub rowera. Ilość tranzytu jest zalezna od czynników zewnętrznych a nie od Umultowskiej

      Usuń
  5. Niestety, miasto się rozwija. 20 lat temu Naramowicka była pusta itd. Jak to jest, że kilka osób blokuje rozwój tej części miasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że więcej co nie zmienia faktu, że dyskusja w prostym poniekąd temacie schodzi na ciosy poniżej pasa

      Usuń
  6. Kilka osób? Czyżby pan Grzegorz Musiał nadal rozpowiadał te same brednie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stonujmy proszę lub używając nazwisk może wypadaloby się również przedstawić

      Usuń

Prześlij komentarz