Stowarzyszenie Rozwoju Umultowa

Władze miasta w końcu wstępnie reagują
         Jak już informowaliśmy, na prośbę o spotkanie z Prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem w sprawie budzących zasadnicze zastrzeżenia działań jednostek Urzędu Miasta dotyczących zagospodarowania przestrzennego terenu przy ul. Miętowej - Diamentowej, otrzymaliśmy tylko informację z MPU, że z-ca prezydenta M. Wudarski polecił przyspieszyć prace nad planem. Nie było żadnej odpowiedzi w sprawie propozycji spotkania ani próby kontaktu ze strony prezydenta. Ponieważ w tym czasie prezydent Jaśkowiak przebywał na urlopie, powtórzyliśmy prośbę o osobiste spotkanie.

           W odpowiedzi po 2 dniach otrzymaliśmy z sekretariatu v-prezydenta Wudarskiego propozycję spotkania  nim w dniu 28 sierpnia, którą przyjęliśmy. W związku z tym złożyliśmy pismo, które przedstawiamy poniżej - i będziemy konsekwentnie stać na tym stanowisku. 
           
                 

Komentarze

  1. Czyli prezydent scedował na zastępcę a ten chyba chce dać czas, żeby podwładni zdążyli załatwić po myśli dewelopera i tej pazernej fundacji. A wybory niedługo. ..

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli prezydent JJ w ogóle się nie odezwał i scedował na zastępcę a ten, chociaż wywodzi się z ruchów miejskich działa tak, by dać czas podwładnym na dokończenie spraw po myśli dewelopera... A wybory za pasem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Kayser Tomasz i Wudarski Maciej są zastępcami prezydenta i wiceprezesami Fundacji Rozwoju Miasta Poznania. wszystko więc jest jasne. Pazerni włodarze ! Zapamiętamy w wyborach !

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem podstawą naszych działań jest obrona funkcjonującej od wielu lat koncepcji urbanistycznej dla tego terenu.
    To nie my jesteśmy jej autorami.
    My po prostu dokonaliśmy świadomych wyborów życiowych, opierając się na jej trwałości.
    Nie wystąpiły, jak dotąd, żadne okoliczności, które mogłyby wpłynąć na zmianę koncepcji zawartej w pierwotnym studium.
    Wszystkie działania zmierzające do zagęszczenia zabudowy, mają tylko jeden cel.
    Zmaksymalizowanie zysków właściciela tego terenu.
    Trzeba być mocno "zdesperowanym" aby szukać innych wyjaśnień; typu "ten teren wymaga dominanty przestrzennej" (cytat z wypowiedzi pani kierownik MPU).
    Dlaczego zatem miasto popiera takie działania?
    Dla mnie drugorzędne znaczenie mają inne okoliczności (choć oczywiście te też są bardzo ważne); jak brak kanalizacji, ulic,...
    Ja po prostu chcę, żeby miasto dochowało "umowy", którą w jakimś sensie ze mną zawarło w momencie kiedy się tu wprowadzałem.

    OdpowiedzUsuń
  5. I to jest bardzo dobre uzasadnienie. Gdyby od początku była inna koncepcja urbanistyczna dla tego terenu nie było by tu nas. Więc żądamy jako mieszkańcy tego terenu by pierwotne cele studium zostały zachowane a nie zmieniały się pod wpływem chęci zysku Stowarzyszenia.Miasto ma służyć jego mieszkańcom a nie wąskiej grupie Fundacji, która zamierza tylko osiągnąć max zysk.Jako mieszkańcy tego terenu będziemy bronić się przed pazerną chęcią osiągnięcia max zysku Fundacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak uważam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz