Stowarzyszenie Rozwoju Umultowa


SPOTKANIE  Z  Z-CĄ PREZYDENTA B. GUSSEM – C.D.
           Otrzymaliśmy pismo, które być może ma stanowić odpowiedź na naszą prośbę o pilne spotkanie w celu omówienia i usunięcia przeszkód w realizacji ustaleń z Urzędem Miasta, ale nią nie jest. Pismo jest podpisane przez kierownika zespołu w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej i zawiera wyłącznie informację o kolejnych zagrożeniach dla realizacji ustaleń – powstałych po stronie Miasta – o których sami wiemy i właśnie dlatego prosiliśmy o spotkanie. Pismo kończy się informacją, że  zakończenie prac nastąpi w bliżej nieokreślonej przyszłości a  urząd miasta wówczas nas o tym poinformuje…
          Taki odzew na naszą prośbę budzi zdziwienie i smutek. Naszym celem jest przecież zapewnienie ładu przestrzennego i prowadzenia zabudowy w sposób planowy; wspieramy projekt przygotowany właśnie przez władze miejskie - powinniśmy więc być również przez Miasto wspierani, tymczasem najczęściej spotykamy się z tej strony z przeszkodami i utrudnieniami…
          Zakładamy jednak, że taka reakcja Urzędu Miasta na naszą prośbę jest wynikiem nieporozumienia, tym bardziej, że pismo to „minęło się” z naszą powtórną prośbą - i nadal oczekujemy na szybką i konkretną propozycję z-cy prezydenta Bartosza Gussa.
          W najbliższych dniach poinformujemy o rozwoju sytuacji. W przypadku potwierdzenia się braku zainteresowania ze strony władz miasta zapewne będziemy zmuszeni do włączenia w sprawę mediów, czego chcieliśmy uniknąć, licząc na partnerską współpracę z urzędem, zapoczątkowaną latem ub. roku.

Komentarze

  1. Przykre, że Miasto tak nas mieszkańców Umultowa wciąż lekceważy... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnoszę wrażenie, że miasto już dawno przestało brać pod uwagę wolę i ogólnie pojęte dobro mieszkańców...

    OdpowiedzUsuń
  3. a może to zwyczajnie brak kompetencji ze strony MPU? Może we wspomnianej sprawie niewiele się ruszyło i jest to zwyczajnie nic nie wnosząca odpowiedź, pokazująca jedynie, że "prace wciąż trwają..." ? szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  4. A może to celowe działanie, żeby nie psuć interesów swoich byłych szefów

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz