Problemem traktowania Umultowa jak udzielnego księstwa władz UAM próbowałam zainteresować np Wyborczą.
Treść mojego listu do redakcji również jako post na forum Poznań.
Ale mam wrażenie, że dla wszystkich naruszam jakieś tabu. A przecież uczelnie wyższe, pomimo doktryny o niezależności (nadużywanej moim zdaniem) są instytucjami publicznymi finansowanymi w dużym stopniu z naszych podatków.
Wczoraj dostałam maila od jednego z mieszkańców Umultowa, który w imieniu innych mieszkańców zmuszonych pokonywać ulicę Dzięgielową, bezskutecznie interweniował w Straży Miejskiej i w Radzie Osiedla. Część tej korespondencji jest w komentarzu do poprzedniego posta, ale zamieszczam to raz jeszcze, trochę uporządkowane.
W dniu 2010-11-19 11:09, umultowianie@onet.pl piszą do Rady Osiedla Umultowo:
Witamy
niestety rozgoryczeni całą sytuacją w Umultowie zmuszeni jesteśmy napisać bezpośrednio do Państwa.
Od poniedziałku nie możemy się dostać na przystanek 98 aby niezostać zabłoconym przez błoto, kałuże, samochody czy ...buty dzieci, które musimy nieść na rękach idąc ulicą.
Dzisiaj jest masakra, w ogóle możemy płynąć a nie iść.
Kilka osób zgłaszało ten problem do zdmu i do straży miejskiej w poniedziałek, wtorek, piątek .I co ? I nic!!!
Zgłaszało kilka osób bo dzwoniliśmy z różnych telefonów stojąc rano na przystanku!!!
Oczywiście przyjechała wyrównywarka we wtorek ale po to abywyrównać KAWAŁEK PRZY HALI SPORTOWEJ!!!!
Czy my już tu się nie liczymy?
Czy Umultowo jest już tylko bazą UAMu a nie mieszkańców. Niestety tak to wygląda!!!
Wszystko dla UAMu:
-basen
-hala sportowa- przez ponad 30 lat obiecano nam w tym miejscuszkołę!!!jeździmy do Naramowic, na Piątkowo, Batorego, Sobieskiego idlaczego bo ogromne Umultowo nie ma szkoły.W SP60 jest już 5 klaspierwszych i zerówka, dzieci uczą się do wieczora- czy tak wyglądaedukacja w XXI w?
-autobus 98 -przystanki tylko dla wydziałów bo przecież studencnie mogą przejść na drugą stronę-wiec wsiadaja przy wydziale i zapomnijczłowieku z wóżkiem , z dzieckiem ,że uda ci się wysiąsc na ostatnimprzystanku- studenci są zmęczeni i muszą zająć najlepsze miejsce, a żeblokują wyjscie ludziom już jadącym to już nie ich sprawa
-ale czego można wymagać od studentów majacych takie władzeuczelniane które tylko blokują np Dzięgielową
Odpowiedź Rady Osiedla:
Szanowni Państwo,
żeby taki list, z jak najbardziej słusznymi żalami, mógł być traktowanyz pełną powagą, musiałby być podpisany. Tylko wtedy mogłabym przesłaćgo dalej, jako wzmocnienie naszych - Rady Osiedla Umultowo -wieloletnich starań o ucywilizowanie ulic Umultowa.
Z wyrazami szacunku
Hanna Zimpel
Przewodnicząca Rady Osiedla Umultowo
Co przedstawiciel naszej społeczności podsumowuje w swoim mailu do mnie:
Tak więc bardzo przepraszam jeśli kogoś uraziłem, ale już spać nie mogę jak pomyślę, że rano pojawić się muszę na Dzięgielowej. W dniu pierwszego listu do rady prosiliśmy o interwencję straż miejską, radę, głos, ZDM, niestety przez te kilka tygodni nawet nie wyrównali, obietnic przedwyborczych też nikt nie spełni, bo przecież i tak nic się nie zmieniło. A tak rada obiecywała,ostatni kwartał robią DZIĘGIELOWĄ !!!HURA!!! tylko którego roku i czy będzie ona dla nas, bo jak to powiedział ważniak z uam "my wiemy z kim rozmawiać i wy (to do nas z Umultowa), jeżdzić nią nie będziecie, bo wjedziecie z Naramowickiej i możecie skręcić w Zagajnikową to będzie cała wasza droga!". Może nie mialo to sensu ale po głębszym zastanowieniu w Umultowie uam rządzi i może wszystko jak widać, więc wcale się nie zdziwimy gdy pewnego ranka stanie płot na Dzięgielowej i wrócimy Zagajnikowa na Naramowicką.
Przyznam, że mój mąż również kiedyś powiedział do mnie jak budowali parking pod halą: zobaczysz, jeszcze zamkną Dzięgielową w ogóle, tak jak Maków Polnych. Oby nie był złym prorokiem...
Treść mojego listu do redakcji również jako post na forum Poznań.
Ale mam wrażenie, że dla wszystkich naruszam jakieś tabu. A przecież uczelnie wyższe, pomimo doktryny o niezależności (nadużywanej moim zdaniem) są instytucjami publicznymi finansowanymi w dużym stopniu z naszych podatków.
Wczoraj dostałam maila od jednego z mieszkańców Umultowa, który w imieniu innych mieszkańców zmuszonych pokonywać ulicę Dzięgielową, bezskutecznie interweniował w Straży Miejskiej i w Radzie Osiedla. Część tej korespondencji jest w komentarzu do poprzedniego posta, ale zamieszczam to raz jeszcze, trochę uporządkowane.
W dniu 2010-11-19 11:09, umultowianie@onet.pl piszą do Rady Osiedla Umultowo:
Witamy
niestety rozgoryczeni całą sytuacją w Umultowie zmuszeni jesteśmy napisać bezpośrednio do Państwa.
Od poniedziałku nie możemy się dostać na przystanek 98 aby niezostać zabłoconym przez błoto, kałuże, samochody czy ...buty dzieci, które musimy nieść na rękach idąc ulicą.
Dzisiaj jest masakra, w ogóle możemy płynąć a nie iść.
Kilka osób zgłaszało ten problem do zdmu i do straży miejskiej w poniedziałek, wtorek, piątek .I co ? I nic!!!
Zgłaszało kilka osób bo dzwoniliśmy z różnych telefonów stojąc rano na przystanku!!!
Oczywiście przyjechała wyrównywarka we wtorek ale po to abywyrównać KAWAŁEK PRZY HALI SPORTOWEJ!!!!
Czy my już tu się nie liczymy?
Czy Umultowo jest już tylko bazą UAMu a nie mieszkańców. Niestety tak to wygląda!!!
Wszystko dla UAMu:
-basen
-hala sportowa- przez ponad 30 lat obiecano nam w tym miejscuszkołę!!!jeździmy do Naramowic, na Piątkowo, Batorego, Sobieskiego idlaczego bo ogromne Umultowo nie ma szkoły.W SP60 jest już 5 klaspierwszych i zerówka, dzieci uczą się do wieczora- czy tak wyglądaedukacja w XXI w?
-autobus 98 -przystanki tylko dla wydziałów bo przecież studencnie mogą przejść na drugą stronę-wiec wsiadaja przy wydziale i zapomnijczłowieku z wóżkiem , z dzieckiem ,że uda ci się wysiąsc na ostatnimprzystanku- studenci są zmęczeni i muszą zająć najlepsze miejsce, a żeblokują wyjscie ludziom już jadącym to już nie ich sprawa
-ale czego można wymagać od studentów majacych takie władzeuczelniane które tylko blokują np Dzięgielową
Odpowiedź Rady Osiedla:
Szanowni Państwo,
żeby taki list, z jak najbardziej słusznymi żalami, mógł być traktowanyz pełną powagą, musiałby być podpisany. Tylko wtedy mogłabym przesłaćgo dalej, jako wzmocnienie naszych - Rady Osiedla Umultowo -wieloletnich starań o ucywilizowanie ulic Umultowa.
Z wyrazami szacunku
Hanna Zimpel
Przewodnicząca Rady Osiedla Umultowo
Co przedstawiciel naszej społeczności podsumowuje w swoim mailu do mnie:
Tak więc bardzo przepraszam jeśli kogoś uraziłem, ale już spać nie mogę jak pomyślę, że rano pojawić się muszę na Dzięgielowej. W dniu pierwszego listu do rady prosiliśmy o interwencję straż miejską, radę, głos, ZDM, niestety przez te kilka tygodni nawet nie wyrównali, obietnic przedwyborczych też nikt nie spełni, bo przecież i tak nic się nie zmieniło. A tak rada obiecywała,ostatni kwartał robią DZIĘGIELOWĄ !!!HURA!!! tylko którego roku i czy będzie ona dla nas, bo jak to powiedział ważniak z uam "my wiemy z kim rozmawiać i wy (to do nas z Umultowa), jeżdzić nią nie będziecie, bo wjedziecie z Naramowickiej i możecie skręcić w Zagajnikową to będzie cała wasza droga!". Może nie mialo to sensu ale po głębszym zastanowieniu w Umultowie uam rządzi i może wszystko jak widać, więc wcale się nie zdziwimy gdy pewnego ranka stanie płot na Dzięgielowej i wrócimy Zagajnikowa na Naramowicką.
Przyznam, że mój mąż również kiedyś powiedział do mnie jak budowali parking pod halą: zobaczysz, jeszcze zamkną Dzięgielową w ogóle, tak jak Maków Polnych. Oby nie był złym prorokiem...
Pani Zimpelowej dowcip się wyostrzył. Jakie listy, jakie podpisy? Z choinki się urwała i nie widzi, jak wygląda sytuacja? Nie może sama interweniować? Pani Zimpel jest nieskuteczna i powinna się zastanowić, do czego jest jej potrzebna funkcja, której się podjęła. Potrafi ktoś wymienić jakiś sukces Rady Umultowa poza skwerem i parkingiem dla księdza proboszcza?
OdpowiedzUsuńW marcu są wybory do rad osiedli. Czy ktoś wystartuje? Czy ktoś pójdzie zagłosować? Tak to niestety jest, że kandydaci są z łapanki, a i nikt nie idzie głosować. Potem się dziwimy, że jest jak jest. Ja tu reprezentuję czwartą władzę :), ale ta nasza władza wykonawcza na osiedlu, choć ma małe uprawnienia jest ważna i musimy sami zadbać o to, żeby reprezentowała nasze interesy. Rozumiem, że demokracja na szczeblu państwowym wiele osób rozczarowuje, nawet ta na szczeblu miejskim wydaje się nie być idealna w sensie reprezentatywności, ale tu na osiedlu naprawdę możemy mieć wpływ na jakość naszego życia.
OdpowiedzUsuńostatnie wybory do rady osedla pokazały że jest brak chętynch do tego organu! a co moze rada osiedla w sprawie takiej drogi? może pisać, prosić, dzwonić, ale realnie nic konkretnego nei moze zrobić! jest to organ doradczy rada miasta a nie decyzyjny w takich sprawach (proste - skwery itp podlegają pod rade osiedla, drogi i chodzinki - miasto)
OdpowiedzUsuńjuż niedługo wybory, wiec moze faktycznei zamiast narzekać samemu zaczać działac i zobaczycjak to jest!
A może Autorka "Wieści z Umultowa" wystartuje? Moglibyśmy przynajmniej liczyć na to, że będziemy mieli internetową platformę wymiany myśli i źródło informacji z naszego fyrtla. Niestety, nasza papierowa lokalna gazetka to jakaś skamielina trącąca nieprawdopodobnym prowincjonalizmem.
OdpowiedzUsuńcd
OdpowiedzUsuńco do realizacji dzięgielowej - miała być zaczeta w ostatnim kwartale 2010 skończona ma być do 3 kwartału 2011!! ale żeby było jasne.. rada osiedla niestety nei moze kontrolować zdm jak on sie wywiązuje z tego co mówi...
prosze poczytać ile kosztuje wybudowanie drogi, jakie sa budżety rad osiedlowych, i jakie możliwosci działania oraz kompetencje ma rada osiedla!!
Tu nie chodzi o kompetencje, co może a czego nie rada osiedla. Wydaje mi się, że sporo mieszkańców naszego osiedla zwyczajnie ma dosyć zderzania się już z administracją miasta w pojedynkę, a rada osiedla to jednak głos wielu, spotęgowany może sporo zdziałać. Nie chcę tu robić polityki. Do rady osiedla zagłosuję, zagłosuję na kogoś kogo znam i kto był skuteczny w czymkolwiek by było tu lepiej. Ale póki co konstruktywniej trochę.
OdpowiedzUsuńna spotkaniu o Umultowska (to spotkanie na fizyce) , czlowiek z zdm potwietrdzil ze miasto zawarlo jakis uklad z UAM i w przyszlosci zamkna dziegielowa :-(
OdpowiedzUsuńtemat jest nwet nagłosniony w lekalnych mediach;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.epoznan.pl/news-news-22444-Dziegielowa_notorycznie_gubia_tablice_rejestracyjne
a co do zamknięcia to jest to prawda ALE (bo wszystko ma swoje ale i wszytskiego trzeba wysłuchać do końca!!) będzie zamknięta jak bedzie wybudowana "nowo zagajnikowa" przy której będzie wybudowana "nowa dzięgielowa" na południe od istniejącej, a wieć jest to perspektywa długoletnia i nie będzie to pozbawienie przejazdu pomiędzy istniejaca rózany potokiem a naramowicką;)
Czy ja się mylę, czy mogę powitać członka Rady Osiedla na naszym forum?
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście czytelnicy i autorzy reagują trochę histerycznie, ale moim zdanie zbiorową histerią ogarnięci są przeciwnicy budowy wszelkich ulic (bo zaraz tu będzie autostrada). Mieszkanie w mieście niesie za sobą wiele korzyści, jak na przykład komunikacja miejska, ale i pewne niedogodności, jak wzmożony ruch uliczny, ale jakąś drogą ta komunikacja musi się odbywać i zawsze to będzie pod czyimiś oknami. Jak każdy będzie mówił "tylko nie pod moimi" to do niczego to nie doprowadzi. Jeżeli ktoś chce mieszkać w mieście ze względu na udogodnienia, to musi się liczyć z niedogodnościami. Tak samo osoba mieszkająca w środku lasu nie może płakać, że jej autobus pod drzwi nie dochodzi. Za to ma ciszę i spokój. Niestety okoliczni mieszkańcy chcą mieć wszystko na raz.
nie myli sie pani;)
OdpowiedzUsuńno cóż, niestety sytuacja z filmu "zróbmy sobie wnuka" jest nierelana u nas... a bioać pod uwage nateżenie ruchu jakie jest na np Dzięgielowej czy Umultowskiej (w naszym rejonie - tych nie utwardzonych) to moim zdaniem mniejsza uciażliwosc takich dróg była by dla mieszkańców gdyby były one utwardzone i z chodnikami...
A i jeszcze o doniesieniach medialnych. Oglądałam również na stronie WTK podcast z wczorajszym (13.12) Pulsem Dnia. Jest tam materiał o Dziegielowej. W żadnej jednak publikacji, a śledzę temat od dawna władze UAM nie są przedstawiane jako czarny charakter, nikt nawet nie zająknie się na temat mieszkańców Różanego Potoku, którzy mają moc zatrzymania planowanej inwestycji. ZDM zawsze zasłania się protestami jakichś mitycznych mieszkańców. Czy ZDM może pokazać pisma kierowane w tej sprawie? Przecież nie trzeba być wyznawcą spiskowej teorii dziejów, żeby wiedzieć jak to się naprawdę odbywa. Jak zobaczę pisma "mieszkańców" do ZDM to odszczekam to co napisałam.
OdpowiedzUsuńNa razie uważam, że po prostu Pan X idzie i mówi "Kolego, niech ta ekipa spada z Umultowskiej". Przecież wystarczyło, że Hinc szepnął słówko Kruszyńskiemu, ten szepnął słówko szefowi ZDM i nagle na Porzeczkowej pojawił się zakaz wjazdu ciężarówek - sprawa jest ogólnie znana i była opisywana w Wyborczej.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kierunki rozwoju przestrzennego na stronach Miejskiej Pracowni Urbanistycznej (www.mpu.pl) jest dokument pt Studium 2008 Miasta Poznania. Interesujący nas obszar (Umultowo, Radojewo, Naramowice, Morasko) oznaczony jest symbolem - podstrefa B5 oraz B2. Analiza tego dokumentu wymaga trochę czasu. Na planszy pod adresem http://www.mpu.pl/studium2008/studium/B_TOM2_Kierunki/F_VI_Zalacznik_graficzny_do_uchwaly/PLANSZAk1.pdf (uwaga -DUŻA objętość pliku) można prześledzić planowany układ komunikacyjny.
Cieszę się bardzo, że blog zaczyna żyć, duże ukłony dla autorki.
Mieszkanka z Olendrów (Nowa Wieś Dolna)
DZIĘGIELOWA ZOSTANIE ZAMKNIĘTA. Spełnia się proroctwo męza Pani Umultowianki. CO jeszcze "dobrego" dla mieszkańców Umultowa zrobi UAM Bóg raczy wiedzieć. Można takiego sąsiada znienawidzić.
OdpowiedzUsuńWasza Rada stara spaprała sprawę Dzięgielowej. Pani Przewodnicząca doskonale wiedziała o porozumieniu Między UAM a Prez, Grobelnym ,że Dzięgielowa będzie zamknięta.
OdpowiedzUsuń