Dużo się na wczorajszej sesji działo. Jak zapowiadał w poprzednim poście Rafał, na spotkaniu obecny był Kierownik Referatu Piątkowo SM i wiele ciekawych rzeczy przekazał, ale o tym w osobnym poście.
Zacznę od sprawy która tak mnie zbulwersowała, że prawie wyszłam z siebie, a ciśnienie tak mi skoczyło, że normalnie przestraszyłam się, że czeka mnie jazda "erką".
Na Radę została zaproszona p. Joanna Frankiewicz, Radna Rady Miasta z naszego okręgu, mieszkanka Radojewa, która weszła do Rady z list KW Ryszarda Grobelnego "Jeszcze więcej dla krewnych i znajomych królika", tfu, tfu pardon "Poznania".
Z rozkosznym uśmiechem przyniosła nam dobrą nowinę od p. Wiceprezydenta Kruszyńskiego, że jest otwarta droga do budowy Umultowskiej jako ulicy dojazdowej do znajdujących się tam posesji, gdyż miasto dogadało się z JM Rektorem UAM i bodajże do 2012 roku zbuduje od podstaw ulicę Bożydara, jako łącznik od Dzięgielowej do Naramowickiej wzdłuż torów, co pozwoli wyprowadzić całkowicie ruch z terenu kampusu.
Na skinienie Jego Magnificencji, czy raczej powinnam powiedzieć Jaśnie Pana na folwarku UAM, miasto w ekspresowym tempie zleciło wykonaniu projektu i niezwłocznie przystąpi do przetargu na budowę.
Od czego zacząć miażdżącą krytykę, hmmm.... może wypunktuję, bo boję się, ze przez silne emocje zgubię wątek.
1. Jak pisałam we wcześniejszych postach sąd administracyjny oddalił skargę UAM na budowę Dzięgielowej, dla miasta to powinien być koniec sprawy.
2. Nie kwestionuję zasadności budowy Bożydara jako odsunięcia tranzytu od mieszkańców, ale nie jest to inwestycja pierwszej potrzeby, dużo bardziej na naszym obszarze potrzeba chodnika na Naramowickiej, zatok autobusowych, czy budowy ulic osiedlowych.
3. Budowa tej ulicy dubluje przebieg Dzięgielowej, która na razie wystarczy do odebrania części ruchu z Naramowickiej. Dokładanie kolejnej drogi spowoduje tylko jeszcze większe korkowanie się Umultowskiej.
4. Usprawnianie ruchu na wjeździe do miasta, zamiast inwestycji w transport publiczny, oraz sensowne obwodnice zwiększa korki, zamiast je zmniejszać.
5. Naturalne wydłużenie autobusu do Radojewa przez Dzięgielową może się opóźnić ze względu na "czekanie na Bożydara".
6. Ale co mnie najbardziej bulwersuje, to fakt, że miasto otwarcie, bezwstydnie idzie na ustępstwa wobec władz UAM, natomiast lekceważy podstawowe potrzeby mieszkańców. W swoim zadufaniu nie widzi nic nieprzyzwoitego w fakcie, że interes profesorskiej kliki stoi ponad interesem szeregowych mieszkańców. A już najbardziej żenuje udawanie, że nie chodzi o interes uprzywilejowanej grupy mieszkańców, tylko o studentów, a ostatnio pojawiła się na tapecie "niesamowicie wrażliwa na drgania aparatura badawcza". Gdyby chodziło o interes studentów UAM dawno postawiłby akademiki, dążył do usprawnienia komunikacji publicznej na tym terenie, dbał o powstanie sieci lokali usługowych dla studentów, barów, sklepów, kawiarni.
Natomiast budowa wielkich parkingów oraz blokowanie przejazdu przez Różany Potok, blokowanie rozwoju komunikacji zbiorowej jest działaniem na rzecz mieszkającej na Różnym Potoku kadry. I jeżeli Pani tego nie widzi, Pani Joanno, to proszę zacząć patrzeć na świat szeroko otwartymi oczami, na początek doradzam rezygnację z samochodu na rzecz komunikacji zbiorowej.
Zacznę od sprawy która tak mnie zbulwersowała, że prawie wyszłam z siebie, a ciśnienie tak mi skoczyło, że normalnie przestraszyłam się, że czeka mnie jazda "erką".
Na Radę została zaproszona p. Joanna Frankiewicz, Radna Rady Miasta z naszego okręgu, mieszkanka Radojewa, która weszła do Rady z list KW Ryszarda Grobelnego "Jeszcze więcej dla krewnych i znajomych królika", tfu, tfu pardon "Poznania".
Z rozkosznym uśmiechem przyniosła nam dobrą nowinę od p. Wiceprezydenta Kruszyńskiego, że jest otwarta droga do budowy Umultowskiej jako ulicy dojazdowej do znajdujących się tam posesji, gdyż miasto dogadało się z JM Rektorem UAM i bodajże do 2012 roku zbuduje od podstaw ulicę Bożydara, jako łącznik od Dzięgielowej do Naramowickiej wzdłuż torów, co pozwoli wyprowadzić całkowicie ruch z terenu kampusu.
Na skinienie Jego Magnificencji, czy raczej powinnam powiedzieć Jaśnie Pana na folwarku UAM, miasto w ekspresowym tempie zleciło wykonaniu projektu i niezwłocznie przystąpi do przetargu na budowę.
Od czego zacząć miażdżącą krytykę, hmmm.... może wypunktuję, bo boję się, ze przez silne emocje zgubię wątek.
1. Jak pisałam we wcześniejszych postach sąd administracyjny oddalił skargę UAM na budowę Dzięgielowej, dla miasta to powinien być koniec sprawy.
2. Nie kwestionuję zasadności budowy Bożydara jako odsunięcia tranzytu od mieszkańców, ale nie jest to inwestycja pierwszej potrzeby, dużo bardziej na naszym obszarze potrzeba chodnika na Naramowickiej, zatok autobusowych, czy budowy ulic osiedlowych.
3. Budowa tej ulicy dubluje przebieg Dzięgielowej, która na razie wystarczy do odebrania części ruchu z Naramowickiej. Dokładanie kolejnej drogi spowoduje tylko jeszcze większe korkowanie się Umultowskiej.
4. Usprawnianie ruchu na wjeździe do miasta, zamiast inwestycji w transport publiczny, oraz sensowne obwodnice zwiększa korki, zamiast je zmniejszać.
5. Naturalne wydłużenie autobusu do Radojewa przez Dzięgielową może się opóźnić ze względu na "czekanie na Bożydara".
6. Ale co mnie najbardziej bulwersuje, to fakt, że miasto otwarcie, bezwstydnie idzie na ustępstwa wobec władz UAM, natomiast lekceważy podstawowe potrzeby mieszkańców. W swoim zadufaniu nie widzi nic nieprzyzwoitego w fakcie, że interes profesorskiej kliki stoi ponad interesem szeregowych mieszkańców. A już najbardziej żenuje udawanie, że nie chodzi o interes uprzywilejowanej grupy mieszkańców, tylko o studentów, a ostatnio pojawiła się na tapecie "niesamowicie wrażliwa na drgania aparatura badawcza". Gdyby chodziło o interes studentów UAM dawno postawiłby akademiki, dążył do usprawnienia komunikacji publicznej na tym terenie, dbał o powstanie sieci lokali usługowych dla studentów, barów, sklepów, kawiarni.
Natomiast budowa wielkich parkingów oraz blokowanie przejazdu przez Różany Potok, blokowanie rozwoju komunikacji zbiorowej jest działaniem na rzecz mieszkającej na Różnym Potoku kadry. I jeżeli Pani tego nie widzi, Pani Joanno, to proszę zacząć patrzeć na świat szeroko otwartymi oczami, na początek doradzam rezygnację z samochodu na rzecz komunikacji zbiorowej.
Osobiście muszę się mocno odciąć od sformułowań tego postu. Nie raz na blogu przedstawiane były różne opinie na różne tematy i w tym siła bloga, autorów, czytelników że pokazujemy swoją różnorodność myśli, argumentów, że można przedstawić własne zdanie i je argumentować.
OdpowiedzUsuńPrzedewszystkim Pani Frankiewicz nie jest stroną w naszych pretensjach do pomysłów i sposobu zapadania decyzji dot. rozwiązań na osiedlu. Postarajmy się to zrozumieć, wykorzystać wolę pomocy i przełożenia naszych argumentów na grunt gdzie naprawdę zapadają decyzje. Zamiast machać kijkiem i krzyczeć bez efektów spróbujmy wejść w rzetelną dyskusję na linii Prezydent - UAM i stworzyć gremium trójstronne obejmujące również nas, mieszkańców, w postaci przedstawicieli w ROU. Brak naszego jednolitego stanowiska i konflikty powoduje, że jesteśmy poza tą dyskusją w miejscach gdzie naprawdę zapadają decyzje.
Trochę był mi wstyd, że kierowane były pretensje wobec niewłaściwej osoby. Wszystkie zdania i opinie radnych ROU zostaną wysłuchane na komisji w najbliższy wtorek. Trzeba przeprowadzić tą dyskusję żeby mieć stanowisko na spotkanie do v-ce prezydenta 1 czerwca. Wczoraj to nie było to gremium, nie ten czas na żale.
Merytorycznie moje zdanie jest takie. Obecnie w związku z pracami na Dzięgielowej i brakiem pomysłu na zoorganizowanie ruchu/objazdów na czas prac cierpią przedwszystkim mieszkańcy Umultowskiej, gdzie co "sprytniejsi" objeżdżają czasami w wariacki sposób. Po zakończeniu Dzięgielowej problem będą mieli mieszkań właśnie Dzięgielowej gdyż ruch jaki tamtędy pójdzie jest w tej chwili nie do przewidzenia. Tu również problem może widzieć UAM jakkolwiek argumentując czułością aparatury. Utworzenie ul. Bożydara - pomijając koszty jakie w tej chwili poszły na Dzięgielową - to całkiem sensowny pomysł zważywszy, iż będzie to ulica nowopowstała, niegranicząca z posesjami mieszkańców. Wówczas utworzenie Umultowskiej i Dzięgielowej jako typowo dojazdowych ze spowalniaczami wydaje się sensowne (spójrzmy na Sarmacką obok Lechickiej jaki tam jest ruch?). Co do autobusów to temat otwarty i jak nie wejdziemy w dyskusję to decyzje zapadną bez nas.
Uważam, że moja wczorajsza i dzisiejsza krytyka, nie jest bezzasadna i nie jest kierowana do nieodpowiedniej osoby.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim wypadałoby, żeby Pani Radna lepiej orientowała się w faktycznych potrzebach mieszkańców, a nie przyjmowała za dobrą monetę wszystko co jej Grobelny z Kruszyńskim podsuną.
Wypadałoby też, żeby pokusiła się o refleksję na temat braku równowagi we wpływie różnych grup interesu na osiedlu.
Chociażby po to, żeby jak przyjdzie do głosowania nad budżetem głosowała zgodnie z interesem mieszkańców, a nie jak jej panowie każą.
Merytorycznie moje zdanie jest takie. Może zamieńmy wszystkie ulice w Poznaniu na "dojazdowe". W końcu zawsze gdzieś ktoś mieszka.
Albo wybudujmy super sieć dróg gdzieś w polu, gdzie nikt nie mieszka (nie mówię o obwodnicach). Może np. zbudujmy drogę ze starego Umultowa na Piątkowo przez poligon w Biedrusku, skoro tam nikt nie mieszka. A może Ci co nie chcą mieszkać w mieście się wyprowadzą, a potem zagrodzimy im wjazd do miasta, żeby nie hałasowali i nie smrodzili.
Odnoszę wrażenie, że Umultowianka zupełnie nie pojmuje, czym się powinno kierować racjonalne planowanie tras komunikacyjnych. Wydaje mi się to całkowicie oczywiste, że powinny one przebiegać nie przez środek osiedli i na przykład kompleksów uczelnianych, lecz na około nich. Do wnętrza powinny prowadzić jedynie drogi dojazdowe najeżone spowalniaczami i splątane skrzyżowaniami równorzędnymi zniechęcającymi do przelotowych przejazdów. Informacja o ulicy Bożydara jest znakomitą wiadomością. Może nas jedynie dziwić kolejność inwestycji, bo nie ulega wątpliwości, że w takiej sytuacji Dzięgielowa mogła poczekać i być inaczej zaprojektowana. Bożydara dla wiejskiego Umultowa będzie zbawieniem, bo połączy je z miastem, pozwoli na prosty dojazd do szkół, ośrodków zdrowia, Tesco i - co najważniejsze - szybkiego tramwaju.
OdpowiedzUsuńPrzez środek jakiego osiedla? Przez jaki środek kampusu? To jest mydlenie oczu. Dzięgielowa idzie bokiem Różanego, te parę domów bliżej Naramowickiej na ulicę czekało jak na zbawienie.
OdpowiedzUsuńPomijam w ogóle ideę wyprowadzenia uczelni z miasta, która jest po prostu anachroniczna i świadczy o intelektualnym stetryczeniu władz uczelni. To, że im ulica pod geograficum przeszkadza jest kompletnym widzimisię.
A studenci głosują nogami za miastem i jak tylko mogą uciekają stąd do centrum.
Uzupełniając.
OdpowiedzUsuńNie bulwersuje mnie fakt, że ruch miałby zostać przeniesiony z Dzięgielowej w Bożydara. Może i mają rację zwolennicy tego rozwiązania.
Chodzi mi o fakt, że na jedno skinienie władz UAM miasto znajduje pieniądze na średnio potrzebną inwestycję, gdy normalni ludzie nie mogą się doczekać podstawowych udogodnień jak CHODNIK!!!!!! Może by Anonimowy wsiadł kiedyś na wózek inwalidzki i spróbował dokądś dotrzeć z Umultowa. A mieszkają tu ludzie poruszający się na wózkach inwalidzkich. Chodzi o to, że UAM zaskarżył decyzję o budowie Dzięgielowej do sądu i miał szansę udowodnić przed sądem jak szkodliwa jest to inwestycja. Sąd jednak powództwo oddalił. I to powinien być koniec sprawy. Jednak nie jest i ja tego nie rozumiem. Proszę mi to wyjaśnić. Na to pytanie nie potrafiła za bardzo Pani Radna odpowiedzieć. Podobno pytała też Kruszyńskiego i on też coś tam kręcił. Domagam się wyjaśnień i tyle.
A dlaczego wydłużenie autobusu do Radojewa może się opóźnić ??? W czym problem, żeby autobus jeździł Dzięgielową a później zmienił trasę na Bożydara ??? Mam wrażenie, że każdy pomysł który ułatwiłby życie mieszkańców jest blokowany. Budowa Bożydara nie jest argumentem który może zablokować przedłużenie 87
OdpowiedzUsuńW jednym z Umultowianką mogę się zgodzić: stan Naramowickiej to skandal. Budowa Nowych Naramowic, rozbudowa Umultowa, Radojewa bez zapewnienia komunikacji w tym rejonie w postaci tramwaju czy buspasów w tym rejonie powinna dyskwalifikować Grobelnego do jakiejkolwiek funkcji publicznej w naszym mieście.
OdpowiedzUsuńCo do autobusów, to jak już tą Bożydara kiedyś zbudują to 98 może sobie nią wracać od Dzięgielowej > Naramowicka > Bożydara > Dzięgielowa aż do Os. Sobieskiego.
OdpowiedzUsuń87 najlepiej jakby zostało na Dzięgielowej i zostało przedłużone chociaż do Radojewa.
Wtedy będą zadowoleni mieszkańcy os.Różanego Potoku, i okolic ul. Naramowickiej aż do przejazdu.
Trzeba będzie naciskać aby nas nie wykiwali :)
cyt. Mam wrażenie, że każdy pomysł który ułatwiłby życie mieszkańców jest blokowany.
OdpowiedzUsuńDlaczego zmniejszenie hałasu dla kilku mieszkańców o kilka decybeli jest przedstawiane jako niesamowite ułatwienie.
A co z setkami niezmotoryzowanych, dzieci, osób starszych, osób na wózkach inwalidzkich. Dlaczego miasto od wielu lat dyskryminuje te osoby?
Bożydara jest potrzebna, ale jest co najmniej kilka potrzebniejszych inwestycji na osiedlu. W sytuacji ograniczonych środków wybieram zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa moich dzieci, zamiast komfortu paru osób.
Mam wrażenie, że nikt nie rozumie jak rozpaczliwa jest sytuacja mieszkańców wschodniego Umultowa.
OdpowiedzUsuńProponuję, aby każdy kto chce wydać pieniądze na tę bezsensowną inwestycję wziął maleńkie dziecko do wózka i zimą, po godzinie 16, gdy jest ciemno spróbował przejść Naramowicką jakiś niewielki kawałek, choćby od przystanku autobusowego (powrót na piechotę z Boranta z comiesięcznego bilansu noworodka, to już jest wyprawa dla twardzieli). Ciekawe jak się poczuje gdy nadjeżdża ciężarówka lub autobus, a ty nie masz dokąd uciec bo na poboczu zalegają hałdy śniegu, więc stajesz i modlisz się, żeby cię w porę zauważył.
wszystko dla UAM ... :D
OdpowiedzUsuńchodnik powinien powstać na Naramowickiej !
Doskonale rozumiem oburzenie Umultowianki. Nie wszyscy chcą wszędzie dojeżdżać samochodem i być od niego uzależnionym. Tyle że często nie ma wyboru, ostatnio dojazd ze szkoły na Winogradach na Umultowo zajął mi półtorej godziny. Na Piątkowo tramwajem dojechałabym w najwyżej 20 minut. Buduje się kolejne ulice, omija kolejne domy, ale nadal nie ma koncepcji "przesadzenia" ludzi do komunikacji publicznej. Bo jak tu jeździć rano do pracy do centrum autobusem, skoro nigdy nie wiadomo czy 67 przyjedzie, jeśli tak to o której i ile zajmie mu przebrnięcie przez Naramowicką. Żadna Bożydara nic tu nie zmieni. Nie ma szkoły, przedszkola, tramwaju, chodnika, ale kolejne ulice powstają. Mam nadzieję, że presja nowej RO będzie silna, by zmieniać myślenie o komunikacji w tej części miasta.
OdpowiedzUsuńŻartując - za chwilę na Naramowickiej będą takie korki że wszyscy będziemy chodzili pieszo albo jeździli rowerami.
OdpowiedzUsuńPoważnie - komunikacja miejska - proszę o konkrety, kto, gdzie i jakie zmiany zgłosił do przebiegu tras istniejących linii autobusów, po wybodowaniu Dzięgielowej i w 2012 gdy prawdopodobnie powstanie Bożydara?
Przedszkole - poszukiwana jest lokalizacja na publiczne przedszkole na Umultowie, o czym poinformowani zostaliśmy również na sesji.
Chodnik Naramowicka - na sesji również była informacja, że Straż Miejska z uwagi na bezpieczeństwo pieszych pilotuje temat powstania prowizorium chodnika po zachodniej stronie Naramowickiej (wydzielenia pasa i utwardzenie).
Działajmy... wspólnie
Rafał, to nie jest żart. Budowa ulic tylko na krótką metę rozwiązuje problem korków czy Ci się to podoba czy nie. O ile nie zostanie poprawiona komunikacja publiczna.
OdpowiedzUsuńUtwardzone pobocze a chodnik to spora różnica. Z tego co zauważyłam Ty wszędzie poza "Codziennymi Zakupami" jeździsz autem, więc daruj sobie.
Przedszkole - o tym zaraz w nowym poście.
Komunikacja miejska - Rada Osiedla przecież dopiero zaczęła pracę i na razie zajmuje się pilniejszymi rzeczami, a trudno, żeby poprowadzono autobus dopóki Dzięgielowa nie zostanie ukończona, i wiele razy na tej stronie pisałam o tym, że będę o to zabiegać po zakończeniu budowy więc do czego właściwie pijesz?
"O ile nie zostanie poprawiona komunikacja publiczna"
OdpowiedzUsuńto podejmijmy działania w kontaktach z MPK. Samo pisanie na blogu nic nie wnosi.
"Utwardzone pobocze a chodnik to spora różnica. Z tego co zauważyłam Ty wszędzie poza "Codziennymi Zakupami" jeździsz autem, więc daruj sobie"
Chyba byliśmy na dwóch różnych sesjach. W tej chwili nie ma na Naramowickiej żadnego "pieszociągu" - zgadza się? Budowa chodnika aktualnie jest mało prawdopodobna. Rozwiązanie dwuetapowe (wywalczenie pasa i utwardzenie i drugi etap chodnik) w moim odczuciu będzie skuteczne.
Uwagi dot. mojego poruszania się gdziekolwiek mogłabyś zachować do siebie - trochę to niesmaczne zaczyna się robić. Ripostując jednak - niedawno przez 3 tygodnie miałem "przyjemność" dojeżdżać do pracy autobusem (przy remoncie Dzięgielowej) więc myślę, iż mam akurat większe doświadczenie od Ciebie.
Do czego piję? Do siania fermentu a braku działania.
+ nie rozmawiajmy w ten sposób publicznie.
OdpowiedzUsuńZareagowałem bo atak na p. Frankiewicz jest bezsensu.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie atakuję p. Frankiewicz tylko władze miasta. Co do chodnika, to jest to tylko przykład inwestycji o wiele bardziej potrzebnej mieszkańcom niż Bożydara.
OdpowiedzUsuńCzy informowanie opinii publicznej o tym co za ich plecami wyprawia miasto jest sianiem fermentu? Brak mi słów.
"Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie atakuję p. Frankiewicz tylko władze miasta"
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj post od początku i czy Ty będąc osobą wobec, której kierowane są te słowa nie poczułabyś się atakowana? Niepotrzebne Magda te słowa, naprawdę.
"Co do chodnika, to jest to tylko przykład inwestycji o wiele bardziej potrzebnej mieszkańcom niż Bożydara."
Tu można polemizować. Każdy z mieszkańców ma swoje interesy w tym zakresie i nie pogodzimy wszystkich (brak Bożydara to ruch na Umultowskiej od Widłakowej i Dzięgielowej). Chodnik jest niezbędny ale nie kosztem projektu, który jest w jakimś stadium zaawansowania.
"Czy informowanie opinii publicznej o tym co za ich plecami wyprawia miasto jest sianiem fermentu?"
Właśnie informowanie - więcej informacji: działania straży miejskiej dotyczące chodnika nie były podane w post`cie, przedszkole też nie. To się gdzieś wszystko dopiero rodzi i działajmy żeby się rozwinęło.
Spokojniej i nie kłóćmy się.
cyt.(brak Bożydara to ruch na Umultowskiej od Widłakowej i Dzięgielowej)??????????????????/
OdpowiedzUsuńWytłumacz mi to, bo moim zdaniem to co najmniej intelektualne nadużycie.
Trudno być spokojnym jak ktoś pisze głupoty, a już w ogóle nie trawię protekcjonalnego uciszania.
Bez polemiki (mylonej w tym kraju z kłótnią) trudno osiągnąć sensowne rozwiązanie.
W tej chwili alternatywę dla ruchu na Naramowickiej wywołanego ludźmi dojeżdżającymi z Murowanej, Bolechowa, Biedruska, Radojewa, Umultowa stanowią:
OdpowiedzUsuń1. Odbicie w Nowej Wsi na Morasko
2. Widłakowa, Umultowska (dziurawa)
4. Zagajnikowa(dziurawa), Dzięgielowa (w remoncie)
5. Zagajnikowa (dziurawa, Umultowska (dziurawa)
W tej chwili protestują mieszkańcy Umultowskiej - ich prawo.
Uruchmiona zostanie Dzięgielowa i idę o zakład że zaprotestują mieszkańcy Dzięgielowej i UAM bo ruch przeniesie się na najlepszą wówczas nową ul.Dzięgielową.
Wyremontowana zostanie Umultowska - zwiększy się ruch na Umultowskiej.
Jakie rozwiązanie? Bożydara - zupełnie nowa ulica. Mnie to kupuje.
To nie była polemika. Nie będę tego nazywał ale nie była przekazana pełna informacja a sama dyskusja nie wnosi nic konstruktywnego. Nie uciszam tylko nie chcę się kłócić/polemizować publicznie gdy uważam że jest to szkodliwe.
Skrót myślowy odnośnie "dyskusji" zastosowałem...
OdpowiedzUsuńZa chwilę będzie jak Kargul i Pawlak po sąsiedzku.
Magda, staram się zebrać środowisko nam przychylne, które chce nas wysłuchać i chce nam pomóc. Jak kolejni, możliwi zaproszeni zobaczą takiego posta po wizycie naszego gościa to nikt nas nie będzie chciał wesprzeć.
Umultowianka idzie na wojnę z UAM ? Gratuluję!
OdpowiedzUsuńŻyczę Pani powodzenia .
Nazywanie kadry profesorskiej UAM jest skandaliczne ze strony Umultowianki. Tym bardziej ,że jest Pani radną.
OdpowiedzUsuńKadra profesorska dla pani Umultowianki to klika ? Niech pani dobrze rozważy co pani pisze.
OdpowiedzUsuńPopieram pana Rafała . Zrobienie Bożydara jest bardzo dobrym rozwiązaniem .
OdpowiedzUsuńNie pojmuję rozumowania pani Umultowianki.
Poza osiedlem Uniwer mieszka na Umultowie większość mieszkańców. Proszę mi więc wyjaśnić jak 5-letniemu dziecku. Dlaczego interes mniejszości stoi ponad interesem większości?
OdpowiedzUsuńNie neguję potrzeby budowy Bożydara, ale jako łącznik z Nową Naramowicką, no i po zwiększeniu bezpieczeństwa na Naramowickiej.
A co do kadry profesorskiej. Działania UAM pokazują dobitnie, że dobro publiczne, czy nawet dobro studentów stoi na ostatnim miejscu w ich hierarchii wartości.
Najważniejsze jest ich prywatny interes. I tyle. Udawanie, że chodzi o coś innego to tylko obłuda. Na osiedlu UAM zachowuje się jak najgorszy nuworysz, grodzi się, blokuje przejazdy, działa na szkodę okolicznych mieszkańców, nie dając nic w zamian.
W skali kraju to środowisko dawno się skompromitowało. Plagiaty, pozorowana praca badawcza przy łączeniu wielu etatów. Wykorzystywanie pieniędzy publicznych. Ostatnio miałam okazję przyjrzeć się trochę uczelniom od środka z racji zawodowej. Czy wiedzą Państwo, że powszechną jest praktyka, że profesor po wygraniu grantu kupuje nowy laptop, uważając to za nagrodę za zdobycie grantu. Stosunek aparatów cyfrowych do ilości zatrudnionych bije rekordy. Jedna z uczelni zażyczyła sobie, aby elektroniczna kartoteka środków trwałych przechowywała zdjęcia wyposażenia, gdyż przedmioty te pierwszy i ostatni raz są widziane na uczelni w momencie wprowadzania na inwentarz.
Poprawność polityczna została wymyślona do obrony interesów grup dyskryminowanych, do przeciwdziałania mowie nienawiści w stosunku do osób innej rasy czy wyznania.
Poprawność polityczna nie jest po to by maskować wykorzystywanie swojej pozycji przez grupy uprzywilejowane.
Jak to mówią, kijem Wisły nie zawrócisz. Wiem, ze to walka z wiatrakami. Ale nie mam zamiaru milczeć, jak pieniądze, które mogłyby wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa naszych dzieci, są wydawane na fanaberie panów profesorów.
No właśnie, a co z ul. Nowonaramowicką. Przecież to ona miała rozwiązać problemy komunikacyjne na Umultowie, m.in. dzięki tunelowi pod torami!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ważniejszy jest chodnik na naramowickiej niż Bożydara (tylko dlatego ze uam tego chce :-/ )
OdpowiedzUsuńNowonaramowicka... no właśnie... mam nadzieję, że dowiemy się co dalej z tym projektem na spotkaniu u prez. Kryszyńskiego 1 czerwca.
OdpowiedzUsuńTemat jednak wśród mieszkańców naszego osiedla wywołuje jeszcze większe kontrowersje niż Bożydara versus chodnik Naramowicka.
Jak znam życie to na wszystko potrzeba czasu, czasu i jeszcze raz... pieniędzy
Ma być zamknięta Dzięgielowa? Czy ja dobrze słyszę????
OdpowiedzUsuńPARANOJA!!!
I jak tu dobrze pisać o UAM i jego władzach??? :-(
Brawo! Nareszcie ktoś pisze szczerze o rektorze UAM - którego studentem pozostaję. Bardzo cieszą mnie takie słowa - czyli nie jestem odosobniony:) Bo od dłuższego już czasu mam wrażenie że JM Marciniak po prostu należy do tej samej kliki co prezydent miasta Poznania. Vide sprawa sprzedaży działki i budynku UAM w gminie Czerownak na mieszkania socjalne. I parę jeszcze innych spraw. Niejednokrotnie widywałem ich na uroczystościach poklepujących się wzajemnie, dosłownie, po plecach, z szerokimi uśmiechami. Razem z dziekanami niektórych wydziałów.
OdpowiedzUsuńGdyby chodziło o dobro studentów to nie powstawałby gigantyczny Campus Morasko. To wizja jak Nowa Huta. A wciąż brakuje dojazdu i infrastruktury. Ale to interes opłacalny, bo budynki w centrum są więcej warte. Zawsze wiadomo, że chodzi o kasę, kiedy nie wiadomo o co chodzi. A na Morasko już teraz trzeba się tłoczyć w tramwajach, a powstaje przecież wydział chemii na pół tysiąca studentów. I jak oni dojadą na zajęcia? Własnymi samochodami? Razem z autobusami stoją w korkach na przejeździe kolejowym (wiem, bo tam studiuję). A na pływalnię brnie się w błocie. O studentów tu chodzi mało, a najmniej o okolicznych mieszkańców.
OdpowiedzUsuńPolecam:
OdpowiedzUsuńhttp://forum.gazeta.pl/forum/w,67,111676810,111744484,Ulica_Deweloperow_czytaj_Nowonaramowicka.html
Michał Kucharski
Radny Osiedla Naramowice
UAM powinien bardziej działać też dla dobra mieszkańców Umultowa . Przynajmniej nie działać przeciwko. Powinien dbać o okolicę w której jest ulokowany i nie wchodzić w konflikty z mieszkańcami. Może źle oceniam UAM i mam nadzieję ,że się mylę. Tak potężna instytucja jak UAM powinna dbać o swój wizerunek , autorytet. Stosunki dobrosąsiedzkie jeszcze nikomu nie zaszkodziły .
OdpowiedzUsuń