Granatowa, gratowóz, Mikołaj



W jednym z postów wcześniej informowałem o otwarciu ul. Granatowej. Super sprawa - mieszkańcy zebrani do stowarzyszenia przeprowadzili inwestycję na swojej ulicy: doposażenie w pełne media + nawierzchnia. Dofinansowanie miasta 75%. Ciekawił mnie szczególnie podatek adiacencki (wzrost wartości nieruchomości wynikający z przeprowadzonej inwestycji), o który w miłej atmosferze tego spotkania nie chciałem pytać. Temat jednak wyszedł sam z siebie przy okazji dyskusji. Stanęło na tym, że mieszkańcy zrzeszeni w stowarzyszeniu jeśli złożą wniosek o umorzenie tej opłaty to będzie pozytywna decyzja magistratu. Nie wiem czy jest to standardowe postępowanie obecnego na otwarciu prezydenta czy też efekt poczęstunku robiącym naprawdę duże wrażenie okazyjnym tortem. Zarówno inwestycja, jak i samo otwarcie suuuper efekt. Pozdrawiam

Wczoraj na osiedlu gościł gratowóz. Tym razem osobiście zainteresowany byłem namierzeniem tego pojazdu i oddaniem kilku elektrogratów. Jak się okazało całkiem sporo "wiary" przyniosło coś do oddania i u zbiegu ul. Rubinowej i Ametystowej pojawiły się 3 samochody z gratowiska. Warto propagować kolejne wizyty tej akcji.

Mikołaj - zachęcam wszystkich do udziału w akcji organizowanej przez naszą parafię. Dziś, jutro i we wtorek dzieciaki będą mogły napisać list do św. Mikołaja. W kolejnych dniach na stronie internetowej pojawi się możliwość przyjęcia na siebie zobowiązania do zakupu konretnego prezentu wymienionego w liście do M. lub przekazania środków na ten konkretny cel. 4 grudnia Mikołaj bedzie odwiedział maluchy z prezentami. Szczegóły akcji na stronie internetowej parafii.

Komentarze

  1. W naszym (Umultowian) przypadku nie trzeba czekać specjalnie na gratowóz, bo mamy blisko na wysypisko w Suchym Lesie, gdzie znajduje się punkt przyjmowania elektrośmieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. P. Rafale, mam sprawę dot. usprawnienia komunikacji, którą być może skutecznie mogłaby się zająć Rada Osiedla. Otóż chodzi o ustawienie automatycznych rogatek na torach. Odnoszę wrażenie że czas ich zamykania został ustawiony jakoś tak standardowo, czyli jak na linii, na której pociągi jeżdżą z szybkością powiedzmy 120 km/h. Tymczasem na naszym odcinku jakoś nie przypominam sobie pociągu który jechałby szybciej od rowerzysty. Nie wiem z czego to wynika, być może są to jakieś ogólne ograniczenia kolejowe związane z przebiegiem torów przez teren zurbanizowany. W każdym razie wydaje mi się że owe rogatki zamykane są dużo za wcześnie, co powoduje niepotrzebne korki przy torach. Może PKP mogłaby to przeanalizować?

    OdpowiedzUsuń
  3. powyzej : BARDZO DOBRA UWAGA ! przyłączam się do tego głosu

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zgadzam się z dwoma powyższymi wpisami. Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Nie wiem czy rogatki automatyczne w pełni takie bezpieczeństwo zapewnią .

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś ok. 14:30 automatyka zawiodła. Rogatki się nie zamknęły...

    OdpowiedzUsuń
  6. A światła chociaż migotały? Bo inaczej to przecież masakra...

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, nie migotały. Tak było na Naramowickiej, nie wiem jak na Umultowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście przy niezamkniętym przejeździe podawany jest odpowiedni sygnał dla pociągu i wtedy on nie powinien jechać szybciej jak 20 km/h.
    Reszta zależy od rozwagi kierowców. Tak więc dla własnego bezpieczeństwa rozglądajcie się na przejazdach nawet jak rogatki są podniesione.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wielokrotnie też się nad tym zastanawiałem. Prędkość pociągów faktycznie nie jest duża. Często widzę, że jedzie tylko np. jeden wóz techniczny, a przejazd zamknięty jest z dużym wyprzedzeniem.
    Możemy napisać pismo do PKP z prośbą o weryfikację tego wyprzedzania/informację o ustawieniu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz