Sąd obywatelski

Twitter by w pojemności wystarczył ale już padam...
Werdykt
10 za ciągiem pieszo-rowerowym
5 za przejezdnością ze spowalniaczami.

Przepraszam za ciszę ostatnio ale... praca + ... a czasu brakuje. Doba nie starcza.
Jutro mam nadzieję, że napiszę więcej

Komentarze

  1. Dodam jeszcze ,że tych 5 ławników było za super spowalniaczami.
    Teraz możemy trochę odpocząć , ale czekają nas inne bardzo ważne sprawy i będziemy robili wszystko żeby na naszym Umultowie dobrze się działo. Nie wszystkim się dogodzi -to fakt i nie wszystko jest łatwe do rozwiązania. Walczyć jednak trzeba dalej o sprawy ważne dla mieszkańców. Piszcie na blogu co was boli. Warto walczyć o swoje.

    OdpowiedzUsuń
  2. " 5 ławników było za super spowalniaczami" - :-) ? a co to są super spowalniacze :D ? strzelają w kierowce gumowymi kulami jak ktoś za szybko jedzie ?

    Bo ja w spowalniacze na ewentualnej najkrótszej drodze dojazdowej z miasta do Biedruska (Murowanej Gośliny itp itd) NIE WIERZĘ , takie ściemy to może puszczać chyba tylko GM, Jurga i Zimpel

    OdpowiedzUsuń
  3. Racja. Ja też w żadne spowalniacze nie wierzę. Jak teraz po naszej Umultowskiej gnają jak szaleni to czy spowalniacze byłyby jakąś przeszkodą?
    Z. , G.M.i J. i jeszcze kilku innych ciemnotę ludziom wciskali , bo za wszelka cenę chcieli realizować swoje plany.
    Zobaczymy tylko co ten zespół-wespół nam jeszcze zafunduje.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja w spowalniacze wierzę. Jeżeli nie rozum przekona kierowcę do wolniejszej jazdy to rachunki za wymianę zawieszenia i miski olejowej.

    OdpowiedzUsuń
  5. 10 ławników opowiedziało się za zamknięciem drogi, 5 za otwarciem tylko pod warunkiem zastosowania między innymi "Super spowalniaczy". użyto określenia "gazony" (czyli trawniki centrycznie sytuowane- jak place czy ronda) ale w kontynuacji wyjaśniono że chodzi o takie np. betonowe donice z zielenią, które trzeba omijać. Warto zauważyć co padło wcześniej na spotkaniu:
    1) Nawiązanie do pisma, że ZDM nie widzi możliwości spowolnienia ruchu na prostym odcinku.
    2) MPU nie posiada uprawnień do umieszczania żadnych ograniczeń drogowych (w tym spowalniaczy)w miejscowym planie.
    3) Wnioski o spowalniacze cytuję za MPU "w przeważającej większości pozostają nie rozpatrzone"
    WNIOSEK: tylko naiwni wierzą jeszcze w spowalniacze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Teoria o spowalniaczach była głoszona po to żeby tylko przeforsować przejezdność. Sprytne mamienie ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłem wczoraj w UM na tym "sądzie" i uderzające było na poczatku, z jakim naciskiem podkreślano, że "wyrok" nie jest w żaden sposób wiążący dla rady gminy przy podejmowaniu decyzji.
    Obym był złym prorokiem, ale "sąd" jako medialnie korzystna inicjatywa sobie, a decyzja ostateczna sobie.
    Inna sprawa, to kwestia spowalniaczy. Ja również nie wierzę, że kierowca mając do wyboru stać (dosłownie) na Naramowickiej lub jechać, nawet 20km/h przez progi itp nie wybierze tej drugiej możliwości. A gdy droga zostanie zbudowana dopiero podniosą się głosy, że skoro wydano na nią pieniądze, to nie można jej zamknąć (choć w przypadku Dzięgielowej jakoś to nie działa).
    Ostatnia rzecz która mnie nurtuje, to jaką mamy pewność, że powstanie (ew. kiedy) ulica Nowozagajnikowa? Tam też mieszkańcy mogą protestować i opóźniać budowę, np o kilka lat. Jak wtedy będzie wyglądał tranzyt przez Umultowo?
    Aha, i rada osiedla, której przewodniczący powiedział, że obowiązuje mieszkańcy są już tym konfliktem zmęczeni, i on przedstawia stanowisko rady jako neutralne... Ja to odebrałem, i myślę, że decydenci również, jako poddanie sprawy walkowerem, oddanie decyzji w ręce urzędników z Ratusza. Jako mieszkaniec osiedla jestem takim stanowiskiem rady rozczarowany, bo uważam, że obnaża ono bezsilność tego organu. Ile byśmy festynów nie zorganizowali...

    OdpowiedzUsuń
  8. z tego, co wiem w Radzie Osiedla przegłosowano stanowisko o nieprzejezdności Umultowskiej i jej przewodniczący powinien takie przedstawić!

    OdpowiedzUsuń
  9. w RADZIE BYŁO 7:7.Wstrzymała się jedna osoba. Niemniej po rozmowach Z R.G. jakie odbyły się w siedzibie rady uzgodniono ,że rozstrzygnięcie pozostawia się radzie.
    Chęć przyspieszenia zamknięcia Dzięgielowej ( na mocy umowy między UAM a R.G. z lipca 2010 roku, która została upubliczniona przez radę) spowodowała dążenie do uruchomienia pełnej przejezdności Umultowskiej. Te działania były już poza radą. Przewodniczący rady zrobił wszystko co mógł aby to rada decydowała.
    Sytuacja była rzeczywiście patowa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepsze że "ktoś" :-) podjudził ludzi z Hub Moraskich na to, że zamknięcie Umultowskiej zablokuje im dojazd do miasta!
    Chyba tylko jakiś ćwok może myśleć że dotychczasowy ruch przez mostek między stawkami jest do utrzymania na dłuższą metę!
    Tymczasem nie kiedy indziej tylko w kadencji znanego wszystkim byłego rektora postawiono plotek blokujący 5 czy 10 m odcinek z Hub Moraskich do asfaltowego wyjazdu koło fizyki.
    Czy też od razu macie skojarzenie z przejazdem koło basenu??? :-)
    Z kolei całkiem niedawno UAM, tak przecież przyjazny dla mieszkańcow i wizjonerski zablokował słupkami także polną drogę między Chemią i Biologią, gdzie jak pamiętam także swego czasu był planowany niewielki wjazd na kampus dla osób z Hub.
    Niech żyje UAM!

    OdpowiedzUsuń
  11. no to GM, rektor J i Z-D dostaja wlasnie palpitacji serca, od lat mieszaja na tym osiedlu ...

    OdpowiedzUsuń
  12. wczoraj dzięki bardzo trafnej prezentacji Marcina Michalskiego z 102 oraz wystąpieniu przedstawiciela towarzystwa przyrodniczego "Salamandra" oraz stanowiska Rady Osiedla, które jest za drogą pieszo-rowerową jak i wystąpieniu Rafała Sobczaka z MPU, który potwierdził, że Umultowska nigdy nie była ujęta w planie zagospodarowania przestrzennego jako droga tranzytowa czy też lokalna, co najwyżej dojazdowa dla mieszkańców - WYGRALIŚMY!!! i nie tylko my mieszkańcy tego pięknego zakątka, ale wszyscy mieszkańcy Poznania (potwierdzeniem jest decyzja ławników, którzy w " sądzie nad Umultowską" reprezentowali Poznaniaków.
    Mam nadzieję, że Pan Prezydent nie ma już wątpliwości co dla mieszkańców Poznania jest ważne.

    Kompromitujące było wystąpienie kanclerza (opcja za tranzytem na Umultowskiej) UAM, który w moim odczuciu, a byłem obserwatorem "sądu" stwierdził, że w zasadzie to UAM jest zarządcą terenów os.Różanego Potoku z całym jego" inwentarzem", a te blokowiska z lat 70 to jakieś nieporozumienie. Teraz wygraliśmy z UAM, ale to czołowy gracz, który ustala warunki na tym terenie - PROSZĘ wszystkich mieszkańców o czujność.

    Trzeba jeszcze zauważyć,że nikt nie podjął tematu zamknięcia ul. Dzięgielowej, która została otwarta we wrześniu 2011r. za kwotę 6,5 mln złotych, a teraz ma być zamknięta zgodnie z umową między UAM, a Urzędem Miasta Poznania.
    Czy budujemy drogi żeby je zamykać ?
    Czy stać nas na taką rozrzutność ?

    Utwardzenie Umultowskiej i wybudowania nowej Bożydara za kolejne miliony podatników, żeby ominąć UAM miało odwrócić fakt zamknięcia ul. Dzięgielowej.
    Kolejnym sądem powinien być " sąd nad Dzięgielową."

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że niczego jeszcze nie wygraliśmy, a wczorajszy sąd to była medialna szopka, która dobrze wygląda z zewnątrz, ale nie ma mocy prawnej. Jedyną istotną zmianą w obecnej sytuacji byłoby porozumienie pomiędzy mieszkańcami osiedla i wspólne stanowisko przeciw. Słyszałem w kuluarach opinie, że po wiosennym remoncie dzięgielowej, gdy sporny kawałek umultowskiej stał się bardziej uczęszczany, niektórym osobom oczy się otworzyły i straciły poprzedni zapał do budowy drogi asfaltowej. Może warto by to jakoś udokumentować?
    Pan z "salamandry" wspomniał na początku swojego wystąpienia, że nie zostały okazane dokumenty o wpływie planowanej budowy na środowisko, i że ma nadzieję takie dokumenty ujrzeć. To jakieś niedociągnięcie formalne?
    Zastanawiające jest również, że dyskutujemy nad dwoma projektami rozwiązań komunikacyjnych, a miasto ani ZDM nie mają nawet ogólnych kosztorysów. To takie beztroskie, bo przecież pieniądze w budżecie sa "wspólne".

    OdpowiedzUsuń
  14. Drodzy sąsiedzi,
    nasz wczorajszy sukces jest bardzo istotny, nie tylko medialnie. Pan Prezydent wydawał się bardzo zadowolony z decyzji ławników. Sądzę, że zignorowanie tej rekomendacji byłoby nierozsądne. Bądźmy dobrej myśli, ale nie możemy stracić czujności. Nadal trzeba trzymać rękę na pulsie i reagować natychmiastowo na wszelkie zmiany.
    Podczas obrad ławników mięliśmy okazję porozmawiać spokojnie i kulturalnie (o dziwo), raczej w podgrupach. Kilka osób opowiadających się za otwarciem Umultowskiej przyłączyło się do naszej grupy (głównie ludzie z ul. Polaka). Wyrazili oni chęć współpracy nad przyszłym planem ul. Umultowskiej jako traktem pieszo-rowerowym. Zależy im oczywiście na nieprzejezdności ul. Polaka, ale także kierują się tymi samymi powodami co my - ochrona terenów zieleni, spokój, cisza...
    Pozostali przeciwnicy zamknięcia ul. Umultowskiej także wyrazili chęć spotkania się w spokojnej i kulturalnej atmosferze. Idźmy za ciosem i spotkajmy się. Z tymi ludźmi na prawdę da się normalnie pogadać. Pani Zimpel jest ich głównym przedstawicielem - to kobieta kulturalna i na poziomie. Jestem pewna, że dojdziemy do jakiś wspólnych wniosków. Może nawet uda nam się dalej działać razem.

    P.S.
    Wielkie podziękowania należą się Sylwii i Marcinowi, Kindze, Leszkowi, Izie, Pani Bogusławie i jeszcze kilku innym osobom. Poświęcili oni kawał swojego prywatnego życia, dla dobra nas wszystkich. Dziękuję Kochani, jesteście Wielcy!

    Marta

    OdpowiedzUsuń
  15. Zamkniecie Dziegielowej byłoby skandalem niewyobrazalnym.
    Uaem niech sobie buduje drogi dojazdowe za własną kasę.I za własną kase niech zapewni dojazd studentom.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepraszam a gdzie jest mój post o Czarnych z koscioła z umultowa ?
    Jakas kato-cenzura ?

    OdpowiedzUsuń
  17. spróbuj raz jeszcze, może jakiś błąd na łączach

    OdpowiedzUsuń
  18. Komentarzy nie cenzuruję ale proszę o powściągliwość.
    Mimo, że mam prawa admina do teog bloga to czasami też nie mogę dodać komentarza

    OdpowiedzUsuń
  19. Przez 8 lat po to G.M.i spółka z UAM walczyli o pełne otwarcie Umultowskiej (nazywając to utwardzeniem ulicy ze spowalniaczami)i , bo wiedzieli doskonale ,że ich pracodawca chce tę ulice zamknąć. Teraz przed kamerami na sądzie obywatelskim udzielając wywiadu p. G.M. oświadczył,że konflikt (opór przeciwko) spowodowali nowi mieszkańcy. Czyli kto? Nowi to "Zielone Tarasy". Konflikt trwa 8lat a więc zanim "nowi" się tu wprowadzili. Przedtem byli to ci z "Rózanego" Oszołomy to my p. G.M. ale tylko według pana i tych z panem związanych umową z UAM.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zespół -wespół zaczął już działać i nie spocznie póki nie doprowadzi do zamknięcia Dzięgielowej.
    Mają zadanie do wykonania nałożone im przez UAM.

    OdpowiedzUsuń
  21. A pan Basiński w teleskopie udawał że przez 10 lat nie dowiedział się że zamknięcie Umultowskiej nie ma dotyczyć karetek, policji i straży pożarnej!

    OdpowiedzUsuń
  22. A to dlatego w Teleskopie mówił o helikopterach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Basiński poleciał :D:D hehe

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz