Political fiction

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,13415123,Sa_z_PO__PiS__SLD__Czy_odejda_i_stworza_w_Poznaniu.html

Patrząc na to co się dzieje, kilka razy miałem już ochotę na post w stylu artykułu zamieszczonego w gazecie wyborczej. Czy taki temat jednak powinien znaleźć się na osiedlowym blogu? Kierunkowanie polityczne pogarsza smak chyba w każdej dziedzinie życia i nie chciałbym by pogarszało również osiedlowy charakter tego miejsca. Tym razem jednak w kontekście politycznym poruszone zostały kwestie samorządu, a tym jestem od jakiegoś czasu zainteresowany i chciałbym byście Państwo również przyjrzeli się naszej lokalnej scenie polityczno-samorządowej, gdyż świadomość decyzji wyborczych przekłada się bezpośrednio na miasto, życie w nim, na nas mieszkańców....
Poznań jest bardzo ciekawym miejscem:
- od lat głosujemy na prezydenta noszącego status celebryty. Poznań to Grobelny, Grobelny to Poznań. Przyznam, że prezydent bardzo merytoryczny, jednak z wyjątkowo kiepskim (jak na tyle lat rządzenia), aczkolwiek chyba ustabilizowanym i wąskim zapleczem, które wpycha w różnorakie kłopoty (przykładów nie podam ale przez ostatnie dwa lata szerszego mojego zainteresowania sporo się naoglądałem i wystarczy zrobić prasówkę by wyciągnąć listę TOP 10 wpadek). Cóż - wybory do europarlamentu się zbliżają...
- głosujemy na Platformę Obywatelską. Prawicowy Poznań zawsze głosuje na prawicę. Z tym, że często w samorządach przedkłada swoje preferencje z polityki krajowej. Niestety Ganowicz i Sternalski to nie to samo co Tusk, Grupiński, czy nawet Gowin. Tutejsza młodzież w radzie miejskiej szuka prawdziwego przywódcy stada. Z tym, że często stado prowadzi... Grobelny. Wyjątki owszem zdarzają się vide Łukasz Mikuła - poruszony w ww. artykule mega profesjonalny facet. Innych nie znam - a Państwo znacie z imienia i nazwiska głosując? Kogo wystawią jako kandydata na prezydenta? Sami chyba już nie wierzą, że są w stanie wygrać te wybory. Brak nazwisk, wysyceni do ważniejszych zadań niż najbliższa ciału koszula rady miasta.
- głosujemy na Prawo i Sprawiedliwość. Powielę, że Poznań zawsze głosuje na prawicę. Tu jednak odwrotnie do PO preferencje polityki krajowej przeszkadzają kilku bardzo fajnym i sensownym radnym. Bez nazwisk tym razem ale powtórzę, że jak nie potrafię zagłosować na PIS w wyborach krajowych tak lokalnie pomysły mają na tyle sensowne, że... warto ich przynajmniej posłuchać i rozważyć.
- SLD - nigdy nie wygra wyborów w prawicowym Poznaniu. Jedyna szansa to rozbicie prawicowych partii na drobniejsze, a to póki co jest nierealne. Lewandowski jak były napastnik Lecha super snajper. Sam jednak wiele nie jest w stanie osiągnąć.
Inne partie i stowarzyszenia:
- PSL - najbliższa mi formacja już praktycznie w Poznaniu nie istnieje. Czasy, w których v-ce marszałek Jankowiak był v-ce prezydentem miasta, a prof. Smorawiński potrafił zdobyć dla PSLu mandat w okręgu miejskim już się nie powtórzą. Czy kiedykolwiek PSL odbuduje pomysły na program miejski i dla mieszkańców Poznania?
- PJN, Solidarna Polska, Palikoty - nie znam nikogo, czyżby mało aktywni?
- My-Poznaniacy - bardzo aktywni z kolei. Bardzo ciekawy pomysł na oddanie lokalnej władzy w ręce mieszkańców, a nie politycznych karierowiczów. Nie udało się wejść do RM - szkoda to i dobrze. Szkoda bo pomysł ciekawy i trzeba go sprawdzić w kolejnych wyborach, a do tego czasu pokazać, że to nie tylko kolejna furtka do serc wyborców, ale coś więcej... przede wszystkim chęć rzetelnej pracy. Ostatnie informacje niepokoją.

UGRUPOWANIE MIEJSKIE jestem na TAK - jednak to tylko political fiction.

Ktoś z Państwa ma ochotę dorzucić swoje trzy zdania w tym temacie? Zapraszam do komentowania.

Komentarze