No to żeśmy sobie pogadali...




Tekst wywiadu z prezydentem zamieszczam pod linkiem - rozmowa z RG.
Osobiście bardzo lubię rozmawiać - w sensie mówić, ale przede wszystkim też słuchać ze zrozumieniem. Nie ze wszystkim oczywiście muszę się zgodzić, bo różnica zdań i poglądów jest przecież normalna, ale mam ogromny szacunek do poziomu zaprezentowanego przez rozmówcę.

Komentarze

  1. W styczniu informował pan na blogu ,iż ZDM rozpocznie pracę nad równaniem dróg np.Kopcowej.
    Niestety do dnia dzisiejszego nic nie zostało zrobione a dziury są bardzo duże i jest niebezpiecznie,przejechanie wózkiem graniczy z cudem.
    A z wywiadu z Grobelnym nic nie wynika ,żadnych konkretów tzw. lanie wody.
    Jak zwykle Panie Prezydencie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kopcowa- mam pismo ZDM informujące, ze wykonają do końca stycznia w zależności od warunków pogodowych. Poltoratygodnia temu dzwoniłem i liczyłem, ze będą w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj poszedł mail w trochę mniej przyjemnym tonie. Jest jedna równiarka, jesteśmy w priorytecie, nic więcej nie poradzę.
    Wywiad - dwie ważne dla nas rzeczy, chodnik i zespół szkolno-przedszkolny, a także otwarta dyskusja o Nowonaramowickiej z ciśnieniem by coś w końcu zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Rafale, rozumiem, że jest Pan może człowiekiem wielkiej wiary, ale proszę tak łatwo nie ulegać pozorom, które stwarza „nasz” prezydent. To wszystko jest wielką manipulacją stosowaną od lat, podobnie jak to robi od 2007 roku obecna partia rządząca, czyli PO. Dlaczego zatem przez już prawie 16 lat rządzenia prezydenta Grobelnego nie został rozwiązany problem komunikacyjny północnych osiedli Poznania, w tym Umultowa. A no z tego powodu, iż ważniejsze inicjatywy polegały na współpracy z deweloperami i co za tym idzie budowie nowych osiedli z brakiem możliwości szybkiego dojazdu do centrum, jak również na symbiozie z inwestorami budującymi kolejne wielkie centra handlowe dla tych, co posiadają portfele w rozmiarze XXXL. To wszystko przynosiło ogromne pieniądze, może nie zawsze tylko i wyłącznie dla samego prezydenta, ale zwłaszcza dla wszystkich jego bliższych i dalszych współpracowników, dzięki czemu miał grono swoich stałych zwolenników, którzy głosowali na niego w każdych kolejnych wyborach, aby zachować swój status społeczny i zapobiec niejednokrotnie wykryciu wielu przekrętów, które były ich udziałem. Proszę zastanowić się też, dlaczego centrum miasta stopniowo zamiera, a ludzie zaczynają się wyprowadzać poza granice miasta. Przecież miasto Poznań powinno dbać o to, by jak najwięcej turystów je odwiedzało, zarówno z Polski, jak i, a może przede wszystkim, tych znacznie bogatszych z zagranicy. To właśnie rozwój turystyki przynosi największe zyski dla lokalnych przedsiębiorców, jednocześnie reperując budżet miasta. W każdym prawidłowo zarządzanym mieście nie buduje się mnóstwa galerii handlowych w samym centrum, bo turyści to nie zakupoholicy, tylko ludzie chcący zobaczyć coś unikalnego, czy też pragnący odpocząć przy dobrej muzyce, granej na żywo, jak również ceniący walory przyrodnicze obszarów sąsiadujących z większymi miastami.
    Panie Rafale, proszę nie bać się konstruktywnej krytyki wobec prezydenta naszego miasta. Najgorsza w tym wszystkim jest tolerancja i bierna postawa wobec dobrze zauważalnych problemów, które nie zostały rozwiązane przez te 16 lat rządów. Dla mnie osobiście w tym przypadku trudno zdobyć się nawet na wyrozumiałość i pogodzenie się z tym, co się dzieje w naszym kraju, a zwłaszcza w Poznaniu. Nie dość, że jesteśmy zacofani w rozwoju pod każdym względem, w stosunku do wielu europejskich miast, to jeszcze mamy najgorszego prezydenta w Polsce, zaraz po premierze Tusku. Każde wypowiedziane przez prezydenta Grobelnego słowo w tym wywiadzie to prowadzona w pełni i świadomie kampania wyborcza. Mam jednak nadzieję, że w tym roku wszyscy wybierzemy godnego kandydata do piastowania tego jakże ważnego urzędu, a przede wszystkim pójdziemy na wybory, nie wykazując się tym samym obojętnością wobec tego, kto nami rządzi, czy też nie myśląc błędnie: „i tak wygra Grobelny”.
    Panie Rafale, gdzie Pan widzi w wywiadzie, jak to ładnie zostało ujęte, „otwartą dyskusję o Nowonaramowickiej z ciśnieniem, by coś w końcu zrobić”, bo ja chyba czytałem inną rozmowę. Przecież wyraźnie napisane jest, że „W poprzedniej perspektywie były realizowane ulice, czyli drogi, czyli coś, czego mieszkańcy oczekują. W nowej perspektywie tego nie ma. (…) W nowej perspektywie ważne są dwa elementy: pierwszy to tworzenie miejsc pracy, drugi to element, który definiuje się jako efektywność energetyczną – z miejskiego punktu widzenia związana jest z transportem miejskim.” Przez tworzenie nowych miejsc pracy rozumiem niestety tylko nowe stanowiska w Urzędzie Miasta. Tzw. efektywność energetyczna to sprytnie ukryta inicjatywa zakupu w przyszłości trolejbusów z zaprzyjaźnionego Solarisa, która według mnie jest najgorszym rozwiązaniem.
    Jeszcze jedna sprawa na koniec, może bardziej przyjemna w widocznych efektach, w dłuższej perspektywie czasowej. Jak Panie Rafale rozwija się pomysł przeprowadzenia akcji sprzątania osiedla, bo czas szybko biegnie i niedługo śmieci ponownie częściowo zarosną wysoką trawą? Mam nadzieję, że wymówka ze śniegiem już w tym roku się nie powtórzy, gdyż osobiście mimo wszystko oczekuję ciepłej wiosny:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozwolę sobie odnieść się tylko do tematów osiedlowych. Pozostałe choć ciekawe do rozmowy (gdyż mam nieco inne zdanie) to jednak pozostawię w tym miejscu bez komentarza.
    Sprzątanie osiedla póki co na dobrej drodze. Informacja od ROU (nie ode mnie, choć pewnie za moim pośrednictwem) będzie przekazana jak uda się dopiąć wymagane dla akcji elementy.
    Nowonaramowicka - dlaczego nie zrobiono jej w ramach finansowania 2007-2013? Pewnych rzeczy nie ma w wywiadzie z uwagi na obszerność, ale argumentów było sporo. Patrzmy jednak w przód. Moim zdaniem - takie też odniosłem wrażenie w rozmowie - to jest priorytetowe zadanie z zakresu komunikacji dla miasta, a po wymuszonym remoncie estakady Katowickiej, chyba najważniejsze. Czy uzyska dofinansowanie unijne i w jakiej formie? Tu możemy profesjonalizmowi urzędników powiedzieć "sprawdzam", bo naprawdę nie ma miejsca na błąd lub nawet wielbłąd vide PEKA-400 tys kart i zagrożenie zwrotem wkładu UE. Nie ma też miejsca na zabawę w politykę z hasłem trasy tramwajowej w zastępstwie do drogi, bo czy naprawdę tego chcemy? Potrzeba odpowiedzialności za słowa i czyny, konsekwencji w działaniu i umiaru w krytyce. Czasami tego wszystkiego mi też niestety brakuje.
    Czy jak powstanie Nowonaramowicka nie będę narzekał na zwiększony ruch na Umultowie? Będę!

    Wracając do sprzątania osiedla - skoro mam w Panu taką motywację, to myślę, że możemy przy sprzątaniu uciąć sobie pogawędkę znacznie szerszą i znacznie mniej monotonną dla mniej zainteresowanych czytelników. Już dziś zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie to była tylko pogawędka. Pogadalibyśmy sobie dłużej, ale zaschło nam w gardle. Ani kawy ani nawet wody nam nie zaproponowano. Wywiad to za dużo powiedziane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz