Odbiór chodnika przy Umultowskiej. Co dalej?

25 marca br. odbyły się odbiory inwestycji polegającej na budowie chodnika wzdłuż ul. Umultowskiej i Dziegielowej.
Dość ważny projekt, którego celem było uporządkowanie terenu wokół przystanku aż do torów kolejowych i zwiększenie bezpieczeństwa na całym skrzyżowaniu. Czy to się udało? Zdania są podzielone.

Jeszcze kilka miesięcy temu w tym miejscu nie było żadnego chodnika, chodziliśmy po wąskiej ścieżce, biegnącej wzdłuż ulicy, na której często tworzyły się kałuże i nierówności. Trudno było również mówić o jakimkolwiek bezpieczeństwie. Obecnie możemy korzystać z chodnika, wykonanego z kostki brukowej, od samych torów kolejowych, przez przystanek autobusowy, aż do przejścia dla pieszych prowadzącego na Wydział Fizyki UAM i to na pewno jest duża korzyść. Kolejna korzyść to przejście dla pieszych przez ul. Umultowską. To dobrze, że powstało ponieważ możemy dzięki niemu legalnie i bezpiecznie pokonać całe skrzyżowanie, chociaż zdecydowanie lepiej byłoby gdyby przejście znajdowało się na przedłużeniu nowego chodnika, wówczas pieszy musiałby pokonać tylko jedną szerokość jezdni, teraz trzeba przekroczyć aż dwie ulice i nadrobić trochę metrów. Od razu warto dodać, że nie każdy tak robi i wielu pieszych dalej skraca sobie drogę idąc na wprost omijając pasy.



Duża część mieszkańców nie jest jednak do końca zadowolona z wyniku zrealizowanej inwestycji. Istnieją zastrzeżenia dotyczące szerokości chodnika, jego wysokości, braku odpowiedniego zagospodarowania pasa zieleni oraz oddzielenia go od jezdni krawężnikiem. Większość argumentów jest słuszna i trudno się z nimi nie zgodzić. Inwestycja była nam bardzo potrzebna i osobiście cieszę się z jej powstania, ale niektóre rzeczy można było wykonać lepiej.

W trakcie przeprowadzania odbiorów prac zwróciliśmy uwagę na powyższe problemy, komisja zamieściła je w protokole. Pojawiła się w nim również adnotacja o konieczności zabezpieczenia skrajni krawężnikiem a docelowo zapewnienia odwodnienia ulicy. Najprawdopodobniej istnieje taka możliwość ponieważ przed przystankiem autobusowym przebiega kanał deszczowy kd 200mm, który powinien wystarczyć do zapewnienia prawidłowego odwodnienia tej ulicy. Pytaniami otwartymi, jak na razie, pozostaje ustalenie własności kanału, jego drożności i kosztu podłączenia jednej lub dwóch studzienek. Z takimi pytaniami zwróciliśmy się już do Zarządu Dróg Miejskich.

Jeżeli nasze przypuszczenia potwierdzą się, to możliwe będzie zainstalowanie dwóch studzienek odprowadzających wodę z ulicy. To pozwoli nam z kolei założyć krawężnik od strony pasa drogowego i stworzyć klasyczny pas zieleni pomiędzy jezdnią a chodnikiem. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie mielibyśmy problemu z rozjeżdżaniem pasa zieleni, osuwaniem się chodnika, zminimalizowalibyśmy również jego wysokość względem jezdni.

Obecnie musimy poczekać na odpowiedź Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.







Komentarze

  1. I tak jest znacznie lepiej niż było! Nie ma co marudzić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Można marudzić, po drugiej stronie od ścieżki rowerowej do ulicy przed torami też można było ułożyć ten kawałeczek, nie?
    Wszystko się rwie...brak ciągłości...:(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz