Procenty i rozwiązania

3 lata temu byłem dużo bardziej zaangażowany w wydarzenia osiedlowe, a także miejskie oddziałujące na nasze osiedle - na tyle, że z lichym skutkiem ale jednak startowałem w wyborach samorządowych do Rady Miasta Poznania, popierając komitet ówczesnego prezydenta Grobelnego. Główną kiełbachą wyborczą tamtych wyborów były rozwiązania komunikacyjne dla Naramowic (gratulacje dla działaczy z Naramowic za przebicie się z tematem). 16 lat rządów p. Grobelnego niewiele zmieniło w sytuacji komunikacyjnej osiedli północnych, a o ile już to raczej na niekorzyść, za sprawą rozwoju budownictwa mieszkaniowego i braku działań w obszarze komunikacji. Dlaczego więc poparłem? Czasem warto przed podjęciem decyzji zatrzymać się, oddzielić kreską historię i porównać jakie są propozycje na przyszłość, by wybrać rozwiązania realne i skuteczne. Ile się wówczas przewinęło o dofinansowaniach dla niskoemisyjnych tramwajów możliwych do uzyskania "80% w przeciwieństwie do BRT". Tymczasem niedawno złożony przez magistrat wniosek (jeszcze nierozpatrzony) przewiduje dofinansowanie zewnętrzne na jakże wygórowanym poziomie 30% (psss! ten teges). Przypomnę, że proponowany wariant tramwaju to najkrótszy z możliwych - nie przekracza torów graniczących z Umultowem. Czy uzyska dofinansowanie, czy zostanie wbita pierwsza łopata przed zakończeniem kadencji p. Jaśkowiaka w 2018r.?

Dorzućmy jeszcze, że wnioski na dofinansowanie przebudowy mostu Lecha i skrzyżowania Lechicka/Naramowicka nie uzyskały dofinansowania.

Powyższy komentarz w ślad za http://www.tunaramowice.pl/files/049.pdf

Jaki morał z tego? Gruba kreska po raz drugi i niech się w końcu coś dzieje do przodu, bo szkoda czasu. Gdyby nie inwestycja ze szkołą to bym pewnie bardziej marudził :) póki co zostawię marudzenie do przyszłego roku.