Poznań, 23 lipca 2018
roku
Szanowni Państwo, mieszkańcy
dolnego Umultowa,
Powraca sprawa
gęstej zabudowy osiedlowej na terenie pomiędzy ul. Diamentową, Miętową i
Nadwarciańską, którą skutecznie wspólnie z Państwem (ponad 780 podpisów)
oprotestowaliśmy w latach 2013-2015. Teren ten stanowi własność prywatnej
Fundacji Rozwoju Miasta Poznania, która w dążeniu do maksymalizacji zysku
powierza kolejnym deweloperom podejmowanie prób zbudowania osiedla dla jak
największej liczby osób.
Teren był
pierwotnie przeznaczony pod rozrzedzoną zabudowę rezydencjonalną na dużych
działkach (1,5 tys. m2), zgodną z charakterem terenu, jego walorami
przyrodniczymi oraz wydolnością infrastruktury, w tym komunikacyjnej. W 2013 r.
Fundacja podjęła próbę ulokowania tu osiedla o gęstej zabudowie wielorodzinnej,
czemu po dwóch latach naszych wspólnych wysiłków udało się wówczas zapobiec. W
2014 r. przygotowano projekt planu zagospodarowania przestrzennego dla tego
terenu, który przewidywał podział na działki znacznie mniejsze, w granicach 900
m2. Rozwiązanie takie
zaakceptowaliśmy przy utrzymaniu zabudowy wolnostojącymi domami jednorodzinnymi,
z ograniczeniem planowanej liczby
mieszkańców i – co za tym idzie – samochodów. Komunikacja drogowa Umultowa i
Naramowic z centrum miasta jest od dawna w stanie zapaści i wprowadzenie
dodatkowych kilkuset samochodów oznacza horror komunikacyjny na wąskich
nieutwardzonych uliczkach tego rejonu a przede wszystkim na ul. Naramowickiej a
także Dzięgielowej, stanowiącej też jedyne połączenie z odległym o 5 km PST.
Niestety projekt
planu – mimo zakończenia całej procedury – został wycofany z porządku obrad
Rady Miasta Poznania ze względu na konieczność skorygowania błędu w
obliczeniach finansowych. Obliczenia te trwają już piąty rok (!) a tymczasem
Fundacja poprzez kolejnego dewelopera uzyskała warunki zabudowy („WZ”) na
budowę osiedla, całkowicie niezgodne z projektem planu. Aktualnie deweloper
przewiduje podział na działki o powierzchni 250-450 m2, zabudowane
szeregowcami (także dwurodzinnymi) oraz wielolokalowymi budynkami bliźniaczymi
(wszystkie budynki bez kanalizacji, z szambami o pojemności zaledwie 3 m3!).
Należy podkreślić, że o wszczęciu postępowania w sprawie wydania WZ nikt z
właścicieli nieruchomości znajdujących się w strefie oddziaływania inwestycji
nie został powiadomiony. Złożonym wnioskom o wznowienie postępowania Urząd
Miasta odmówił, wobec czego złożyliśmy skargę do SKO.
W tej sytuacji
aktualne pozostaje nasze stanowisko z 2013-2015 r.: ilość, usytuowanie i
kształt budynków przekreśla walory
przyrodnicze tego terenu i odbiega od ogólnych zasad urbanistycznych,
nakazujących rozrzedzanie i zmniejszanie zabudowy na krańcach miasta, na zboczu
doliny rzeki. Liczba mieszkańców spowoduje wprowadzenie do ruchu w tym rejonie
docelowo kilkuset nowych samochodów, co może doprowadzić do blokady
komunikacyjnej.
Uznając, że w
całej sprawie zachodzą dziwne zbiegi
okoliczności, złożyliśmy przed dwoma tygodniami wniosek do Prezydenta Miasta
Poznania, Pana Jacka Jaśkowiaka o
osobiste spotkanie w celu poinformowania go o szczegółach sprawy i jej
wyjaśnienia. Oczekujemy nadal na odpowiedź. O przebiegu spotkania i jego
wynikach a także dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować Państwa na
stronie umultowo.blogspot.com.
Witam jestem bardzo zaniepokojona cała sytuacja. Mam nadzieję że developer nie wygra z nami, choć wiem że miasto nie patrzy na potrzeby zwykłego mieszkańca tylko na układy developerów. Co widać w niektórych punktach miasta.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńSuper wpis, jest szansa na rozwinięcie tego tematu?
OdpowiedzUsuń