Stowarzyszenie Rozwoju Umultowa


STAN SPRAW 

        W dalszym ciągu kontynuujemy działania zmierzające do ochrony terenu nadwarciańskiego od Diamentowej w kierunku rzeki przed nowymi zakusami prywatnej Fundacji Rozwoju Miasta Poznania, która podjęła w tym roku kolejną próbę "wyciśnięcia" z tego terenu jak największego zysku poprzez wprowadzenie tam wyjątkowo gęstej zabudowy. 
     Zgodnie z podstawowymi zasadami urbanistycznymi teren opadający ku rzece powinien mieć zabudowę rozgęszczoną - i tak też przewiduje projekt planu zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie z nim działki budowlane mają mieć powierzchnię 900 mkw (działki przylegające od zachodu do Diamentowej mają powierzchnię ponad 400 mkw). Fundacja wykorzystała tym razem długą przerwę w pracach nad projektem planu  i weszła w porozumienie z kolejnym deweloperem, który wystąpił o wydanie warunków zabudowy (tzw. WZ) przewidujących budowę całych zespołów "szeregowców" na działkach o powierzchni nieco ponad 200 mkw (!). Część tych budynków ma być przy tym dwurodzinna a wszystkie mają być wyposażone w szamba o objętości 3 m, nie przewidziano też wystarczającej ilości miejsc parkingowych, nie mówiąc juz o infrastrukturze drogowej rejonu Miętowej, której grozi całkowita zapaść. 
    Deweloper otrzymał WZ na pierwszy etap budowy a o postepowaniu w tej sprawie nie zostali w ogóle powiadomieni właściciele działek bezpośrednio przyległych do planowanej inwestycji (obejmuje ona także zmiany w ul. Diamentowej) ani Stowarzyszenie. Po uzyskaniu informacji o tej sytuacji poinformowaliśmy o niej  pisemnie wszystkich mieszkańców rejonu Miętowej, Diamentowej i ulic przyległych i podjęliśmy kompleksowe działania, o których informowaliśmy w poprzednich postach.
      Obecnie czeka na rozpatrzenie przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze nasze odwołanie w sprawie wznowienia postepowania o wydanie warunków zabudowy na I etap, zostaliśmy dopuszczeni jako strony do postępowania w sprawie wydania warunkó zabudowy na II etap oraz do postępowania w GEOPOZ w sprawie podziału geodezyjnego. Dążymy do tego, by zabudowa była zgodna z projektem planu;  w przeciwnym przypadku jego uchwalanie nie ma sensu, gdyż poprzez politykę faktów dokonanych i wbrew zasadom urbanistycznym Fundacja osiągnie swoje biznesowe cele wbrew interesowi społecznemu.
       


Komentarze

  1. Dobrze, że ktoś pilnuje tych spraw. Deweloperstwo wciska się wszędzie i liczy się tylko kasa... Ale jak to jest, że można wydawać takie warunki zabudowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kasa dla nich najważniejsza, oni wybudują się gdzie indziej i nie będą stać w długich KORKACH na NARAMOWICKIEJ

      Usuń
  2. Tak, czapki z głów za interwencję i monitorowanie sprawy. Miętowa stanie się prawdziwym koszmarem - już teraz poruszanie się pieszo tą ulicą to ryzykowanie utraty zdrowia lub życia. Ludzie pędzą bez opamiętania. Budowa chodnika jest tam konieczna! Strach pomyśleć, co się tam będzie dziać, kiedy rozpocznie się budowa. A co będzie, kiedy na działkę przy Miętowej/Diamentowej wprowadzi się kilkadziesiąt/ kilkaset rodzin? Interweniujmy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram dzałania Stowarzyszenia Rozwoju Umultowa i wspierających ich mieszkańców, którzy odważył się zawalczyć o swoje prawa i stanęli na drodze Fundacji Rozwoju Miasta Poznania, która powstała w 1991roku z inicjatywy Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka PREZYDENTA POZNANIA, a założycielami byli również pełniący obowiązki wiceprezydentów POZNANIA panów Tomasz Kayser obecnie WICEPREZES FUNDACJI, Jan Kaczmarek obecnie PREZES, Jacek May, Ryszard Olszewski,Tadeusz Kieliszewski radca prawny obecnie WICEPREZES.CELEM FUNDACJI jest m.in.wspieranie oraz finansowanie wszelkich działań mających na celu wszechstronny ,ZGODNY Z OCZEKIWANIAMI SPOŁECZNYMI ROZWOJU MIASTA POZNANIA.TO cytat z aktu założycielskiego, o czym FUNDACJA ZAPOMNIAŁA.

    OdpowiedzUsuń
  4. W naszym wspólnym interesie leży, by okolica byłą zagospodarowana sensownie a nie zabetonowana ze względu na finansowe oczekiwania ludzi biorąxcych wynagrodzenia z fundacji (ciekawe zresztą, jak i za ile nabyła tę wielka działkę od PGO Naramowice!)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam, ale Poznaniacy muszą gdzieś przecież mieszkać. Co z tego że coś tam kiedyś ustalono, gdzieś tam zapisano. Blokujecie po prostu rozwój Umultowa, nie dajecie ludziom tam zamieszkać, mając na uwadze tylko swój prywatny, egoistyczny interes, czyli spokój wokół swoich domów. Widzę potrzebę zaangażowania księdza proboszcza aby zbierać podpisy pod kościołem z wnioskiem o poszerzenie ul. Miętowej (jeżeli ona jest problemem) oraz o zrealizowanie tego projektu mieszkaniowego, bo rozwoju przecież nie da się zatrzymać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrażenie, że Przedmówca nie rozumie istoty problemu. Stowarzyszenie nie chce "blokować rozwoju Umultowa", tylko staje w obronie prawa i interesu nas wszystkich. W poście pt. "Stan sprawy" oraz wcześniejszych jest to jasno i klarownie wyłuszczone, wystarczy przeczytać. Nikt nie zamierza blokować budowy zgodnej z dotychczasowym planem zagospodarowania przestrzennego. Nie chcę się czepiać, ale wypowiedź "Co z tego, że coś tam kiedyś ustalono" dowodzi nie tylko wyjątkowo lekceważącego stosunku wobec prawa, ale zwykłej bezmyślności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Poszerzenie Mietowej nic nie zmieni, też uważam ,że ten pan nie zrozumiał istoty rzecz.Ludzie muszą gdzieś mieszka , więc stwórzmy im godne warunki, a nie upchnijmy na mikro działkach, gdzie nie będą mogli zaparkować samochodu, otworzyć okna, bo przy mikro szansach będą musieli wywozić je co tydzień, kosz wywozu to około 300zł .To do raty kredytu hipotecznego będą musieli doliczyć miesiecznie 1200zł,a hałas i smród dostaną w pakiecie.Kolejny bonus to godziny spędzone w korkach , stracone nerwy i czas...

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozwój miast jest procesem ciągłym i powinien odbywać się zgodnie z PLANEM ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO, który uwzględnić powinien interesy obecnych i przyszłych mieszkańców dla wspólnego dobra.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie w temacie, ale sprawa jest istotna: dlaczego na blogu nie ma słowa o poznańskim budżecie obywatelskim? Co wzorem lat ubiegłych znów mamy przegrać w głosowaniu?

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w sprawę i poświęcenie prywatnego czasu na rzecz naszego pięknego Umultowa. To co ma powstać tak blisko lasu i rzeki to kpina. Już czuję nosem te przelewające się ciągle szamba. Napaćkane na małych działce kach domki dwurodzinne. Czy tak wygląda zharmonizowany rozwój urbanistyczny miasta? Stanowczo i głośno mówię NIE

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wyobrażam sobie tak gęstej zabudowy szeregowej na Umultowie. To będzie po prostu "blokowisko", od którego wielu z nas chciało uciec. Czuję się przez Miasto oszukana, bo plany zagospodarowania tego terenu były inne. Tak wielkie skupisko ludzi na tak małym obszarze?! Katastrofa komunikacyjna i ekologiczna (pomysł z szambami delikatnie mówiąc "niemądry") gotowa!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz